twenty eight

8K 385 112
                                    

Po wydaje mi się, dlugim i namiętnym pocaunku oderwaliśmy się od siebie.


- Harry? Dlaczego to zrobiłeś? - ledwo wyszeptałam normując oddech.


- Chciałem to zrobić już dawno...Muszę ci coś wyjawić - odparł poważnie.


- Co? - zapytałam zaciekawiona.


Zwalil mnie poprostu z nóg. Wielki Harry Dupek Styles mnie pocalowal jest miły nie dokucza mi, pomaga mi, chce mi wszystko wyjaśnić. Powiedzcie, że to tylko sen bo zwariuję.


- Nie tutaj, chodźmy do mnie - odparł, a ja przytaknęłam i wsiadłam do jego auta, którego wcześniej nie zauważyłam.


Nie wiem czy mam się bać, bo tak na prawdę niegdy mu nie zaufałam. Nie da sie zaufać człowiekowi, który nękał cie psychicznie i fizycznie również. Lecz fakt, że mnie 'uratował' przed Lukiem spowodował, że trochę moja nienawiśc do niego zmalała.


Kiedy samochód zatrzymał sie pod naszymi domami, wysiedliśmy i skierowaliśmy się do budynku po lewej, czyli domu Harrego.


Chlopak uprzejmie wpóścił mnie do środka pierwszą. Następnie udaliśmy się na górę do pokoju Harrego u siedliśmy na jego łożku.


-Więc? - zaczęłam.


*Harry* POV


- Więc? - uslyszałem jej przyjemny dla uszu głos.


Cóż, jesli sądzicie, że przez ten czas się w niej zakochałem, to jesteście w błędzie. No może ją troche polubiłem, ale i tak nie zamierzam zrezygnować z mojego planu. A kto wie, może już dziś on wypali? Tak na prawdę, to pocałowałem ją tylko i wyłącznie dla tego, aby coś między nami 'zaiskrzyło' z jej perspektywy, a w teyd prościej będzie mi ją zaliczyć.


- Byłem dupkiem, zmieniłem się i teraz widzę, jaką wspaniałą dziewczynę zraniłem. Przepraszam...-powiedziałem smutno i ją przytuliłem.


- Nie wierzę, że to mówię, ale ci wybaczam - szepnęła i oddała uścisk. O tak, Styles, jesteś genialnym aktorem.


W takim razie, trzeba zacząć. Poluźniłem uścisk i 'przypadkiem' moja dłoń znalazła się pod jej koszulką. O dziwo, Lizzy nie stawia oporu. Zacząlem dłonią badać każdy centymetr jej wychudzonych i rozgrzanych pleców. Następnie w powolnym tempie zdjąłem jej koszulkę, a następnie biustonosz.


No cóż, jej biust z bliska...wow.


- Lizzy czy chcesz tego? - zapytałem oczywiście z udawaną troską.


- Tak, chyba tak - mruknęła.


Po chwili namiętnego calowania zdjęła mi koszulkę i zaczeła badać mój umięściony i wytatuowany tors. Kiedy zostaliśmy w samej dolnej bieliźnie nachyliłem się nad dziewczyną i powoli pozbawiłem ją jakiej kolwiek odzieży. Jest naga, cała moja, tylko moja.


Następnie zdjąłem swoje bokserki i zawisłem nad nią. Chyba zrezygnują z mojej ulubionej gry wstępnej, chcę już ją rozdziewiczyć. Pocalowałem ją i to ten moment, muszę wejść w nią delikatnie, tak aby liczyć na ponowny kontakt seksualny.


- Prezerwatywa - szepnęła mi do ucha Lizzy.


Na śmierć zapomniałem. Oderwałem się od dziewczyny i wyjąłem z szuflady szafki nocnej prezerwatywę, która żałożyłem. Potem nie zwlekałem, wszedłem w nią delikatnie, tak jak zaplanowałem. Potem zwiększyłem tępo i sprawiłem nam obojga przyjemność.


Oh Lizzy, Lizzy, poszło prościej niż myślałem.


O FUCK. Powiem szczerze, że to bardzo spontaniczny roździał XD Więc tak, zbliżamy się do końca :( Ale spokojnie, będzie druga część, na oddzielnej książce. Podejrzewam, że zacznę o wiele wcześniej to drugą część, niż One Look ponieważ mam już pomysł co do tego ff, a tam stoje w miejscu prawdę mówiąc. Kiedy zakończę tą część skupię się znacznie na Judged.


Susann xx

school enemy | harry stylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz