~1~

972 25 24
                                    

Steve Rogers utworzył chat grupowy z użytkownikami: Tony Stark, Bucky Barnes, Wanda Maximoff, Pietro Maximoff, Peter Parker, Sam Willson, Natasha Romanoff, Clint Barton, Bruce Banner, Stephen Strange, Scott Lang, Thor Odninson.

Steve: Boże co ja zrobiłem?!

Steve: pomocy...

Tony: Rogers, co to miało na celu?

Steve: ja wam tylko chciałem wysłać zdjęcie śmiesznego kota

Clint: O 2:00 RANO?!

Tony: zaraz obudzisz całą ekipę i wtedy będzie drama

Steve: przepraszam, nie chciałem

Peter: OMFG mogę się teraz jeszcze bardziej zbliżyć do avengersów i będę pisać z nimi na tym samym czasie, ALE MEGA

Tony: no i widzisz co zrobiłeś, dzieciaka mi tutaj nakręcasz

Clint: on nie ma 16 lat?

Tony: to nadal jeszcze dziecko, OKEJ?

Wanda: jezu co to za chat?

Tony: Steve nie umie w dzisiejszą technologie

Steve: PRZECIEŻ PRZEPROSIŁEM

Clint: spokojnie, bo te nerwy cię do piachu poprowadzą

Bucky: oho, ale zadyma

Tony: o chłopak Rogersa, a ty tu skąd?

Bucky: właśnie patrzę w telefon

Bucky: i widzę

Bucky: 15 powiadomień od grupy „Steve'a chyba do końca nie rozmrozili, bo ciagle mrozi"

Clint: kto nazwał tak tan chat, no pls XDD

Tony: ;)

Steve: nie rozumiem tego żartu, ale czuje, że ma na celu mnie obrazić

Wanda: niee, tak się teraz mówi jak ktoś jest fajny

Steve: aaa okej, rozumiem

Clint: nie wydaje mi się...

Bucky: CZEKAJCIE

Tony: kolejnego odkleiło

Bucky: czy ty nazwałeś mnie chłopakiem Steve'a???

Bucky: nie mówię, że mi nie pasuje, ale czemu to zrobiłeś?

Steve: Buck, czy ja o czymś nie wiem?

Bucky: ...

Tony: widać, że jest między wami chemia

Steve: kurde Tony, skąd wiedziałeś, że siedzimy razem w pokoju i jemy zupki chińskie?

Tony: mi nie o to... a zresztą

Peter: PANIE STARK!

Tony: BOŻE CO SIĘ STAŁO?

Peter: nie wiem gdzie jest moja książka od chemii

Clint: normalnie tragedia...

Clint: dzwonię po detektywa

Tony: sprawdzałeś w plecaku?

Peter: no tak i jej tam nie było

Wanda: Pet, mówiłeś, że wkładasz ją pod poduszkę, bo chciałeś by wiedza weszła ci do głowy

Peter: A NO TAK, już pamietam

Peter: dziękuje pani Wando :)

Wanda: mów mi ciociu

Clint: ej, tak sobie pomyślałem, że możemy się do siebie zbliżyć przez ten chat

Clint: chyba dobrze, że Steve to zaczął

Steve: dzięki, Clint. Poczułem się doceniony

Peter: zgadzam się z panem Bartonem

Tony: mi się wydaje, że to będzie jedno wielkie skupisko dram

Clint: z tobą tutaj napewno

Tony: Clint, zaraz stracisz swoje miejsce zamieszkania

Clint: ...

Steve: ja proponuje by już wszyscy poszli spać

Tony: chyba pierwszy raz zgodzę się z Rogersem

Tony: młody ma jutro szkołę

Tony: a reszta pracę

Tony: a więc żegnam

Peter: DOBRANOC WSZYSTKIM

Clint: nie zdziwcie się jak jutro żadne z was się już nie obudzi

Clint: ;)

Steve: chyba chciałeś powiedzieć dzisiaj

Steve: Clint jest już druga w nocy

Steve: CZEKAJ CO-

~


Mam nadzieję, że ktoś rozumie mój humor, właściwie po to to pisze, by przekonać się czy chociaż niektórych bawią moje wymysły. Jak się podobało to się cieszę :).

Szczerze mówiąc to mam w zanadrzu jeszcze 13 kolejnych części. Nie chciałam wstawiać od razu bo bałam się, że nie wkręcę się w to, ale jest zupełnie przeciwnie, dlatego wstawiam już tą.

Liczę, że chociaż kilka osób tu zostanie na dłużej :)

Avengers language | marvelchatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz