Peter: zostanę badboy'em
Materialgirl: CO?!
Materialgirl: no wiedziałem, po prostu wiedziałem!
Materialgirl: jedno spotkanie z Barnesem a ty już się stajesz taki jak on
Bucky: to nie przeze mnie
Bucky: nic mu nie nagadałem
Bucky: sam se coś ubzdurał
Materialgirl: weź, bo uwierzę
Peter: potrzebuje czarnych ciuchów
Sam: Barnes ma całą szafę czarną
Bucky: boże, w czym problem
Bucky: każdy lubi to co chce
Bucky: ja lubię kolor czarny, śliwki i Steve'a
Bucky: no i...
Bucky: to wszystko
Materialgirl: no ale nie musiałeś swoimi zainteresowaniami wpływać na Peter'a
Peter: ale to moja decyzja, nie wujka Buckiego
Materialgirl: nie wyskakuj mi tu z żadnym wujkiem teraz
Materialgirl: i przestań go kryć
Peter: ale ja nikogo nie kryje
Peter: to moja własna decyzja
Materialgirl: to może inaczej
Materialgirl: co cię skłoniło do takiej decyzji?
Peter: no bo yyyy znudziła mi się już moja stara wersja i mój styl
Peter: chce coś nowego
Materialgirl: to nie mogłeś po prostu zmienić czegoś w swoim życiu?
Matetialgirl: a nie, od razu na Buckiego
Bucky: nie jestem badboy'em, Stark
Bucky: jestem na to za stary
Bucky: za moich czasów takiego czegoś nie było
Sam: brzmisz jak jakiś stary dziad
Bucky: sam jesteś dziad
Bucky: no ale stary to chyba trochę jestem
Peter: no także ten
Peter: potrzebuje nowych ciuchów
Materialgirl: masz nowe ciuchy
Materialgirl: ostatnio wróciłeś z czterema siatami ciuchów
Peter: ale ja chce takie w moim nowym stylu
Materialgirl: ale ja nie chce
Peter: no ale to moja decyzja
Materialgirl: nie.
Peter: no ale
Matetialgirl: nie i koniec
Materialgirl: za dużo Buckiego
Bucky: 🤷♂️🤷♂️🤷♂️
Peter: moje marzenie przepadło
Materialgirl: znajdziesz inne
Materialgirl: jesteś jeszcze młody
Materialgirl: ogarniesz sobie coś
Materialgirl: nauką się zajmij
Materialgirl: tylko w tobie jeszcze nadzieja, bo tutaj już każdy ma depresje, problemy lub sobie nie radzi w życiu codziennym
Sam: prawdziwe
Matetialgirl: masz być inny
Peter: ...
Materialgirl: tyle w temacie
CZYTASZ
Avengers language | marvelchat
HumorMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...