Pietro: BOŻE TRAGEDIA
Natasha: nie ma czekolady?
Tony: spaliłeś mi kuchnie?!
Peter: płatki się skończyły?
Bruce: ktoś umarł?
Clint: KTOŚ ZJADŁ MOJE SZPARAGI?
Bucky: śliwki się skończyły?
Pietro: nie idioci
Pietro: klimatyzacja nie działa!!!
Tony: kurwa mów od razu a nie mi ciśnienie podnosisz
Pietro: ale to jest straszne
Clint: straszna to jest Natasha bez makijażu
Natasha: spierdalaj
Natasha: bo ci wypierdole te twoje szparagi przez okno na ulice
Clint: tylko nie moje szparagi 😭😭😭
Natasha: z ziemi zaraz będziesz wpierdalał
Bucky: uuuuu
Bucky: Natasha ma okres
Steve: i tak jest lepiej niż z tobą
Bucky: możliwe, możliwe
Wanda: może mi ktoś łaskawie wytłumaczyć czemu zobaczyłam za oknem latające szparagi, a za nimi spadającego z 21 piętra Clinta?
Pietro: może masz zwidy
Wanda: możliwe
Bucky: ta, zwidy...
Wanda: a teraz coś jebło o chodnik
Pietro: nie wiem już jak to wytłumaczyć
Wanda: Boże to rzeczywiście Clint!
Steve: jak on to robi, że powinien już nie żyć, a i tak próbuje się dostać do swoich szparagów?
Bucky: to Clint, nic mu nie będzie
Steve: w sumie racja
Wanda: ej ludzie on się przestał ruszać
Natasha: nie moja wina, że mnie wkurzył
Steve: ale nie musiałaś go zrzucać z 21 piętra
Natasha: a chcesz być następny?
Steve: ...
Natasha: tak myślałam
Natasha: a tak w ogóle to go nie zrzuciłam tylko wywaliłam mu szparagi
Pietro: i tak prędzej czy później by się sam zabił
Clint: ja żyje idioci
Wanda: NO TO CO NAS STRASZYSZ I SIĘ NIE RUSZASZ?!
Clint: no jakoś nie chce mi się wstać
Pietro: rusz dupe i dawaj na górę
Clint: wiesz, miło by było jakby mi ktoś pomógł
Bucky: raczej nie będzie miło
Clint: ...
Clint: nie wracam do was bo Natasha znów mnie zrzuci
Natasha: nie przesadzaj, ja cię nie zrzuciłam
Natasha: mówię przecież, że wyrzuciłam twoje szparagi a ty sam za nimi poleciałeś
Clint: to to samo
Natasha: nieprawda bo zrobiłeś to z własnej woli
Bucky: racja
Clint: dobra idę do was
Clint: ale nawet do mnie nie podchodźcie
Bucky: zobaczymy co da się zrobić
CZYTASZ
Avengers language | marvelchat
ЮморMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...
