Bruce: ej co robimy w Wielkanoc?
Clint: no jak to co? Malujemy jajca
Sam: XDD
Steve: w ten czas trzeba być razem, a jako że nikt tutaj prawie nie ma rodziny to spędzimy ten czas razem
Wanda: jestem za
Scott: musimy coś do jedzenia kupić
Tony: jakiś alkohol i te sprawy, nie?
Steve: nie Tony, to ma być rodzinne i ciepłe święto
Tony: z alkoholem też może być rodzinnie i ciepło
Steve: ...
Natasha: trzeba zrobić listę i potem pójdę do sklepu przy okazji
Pietro: ooooo jak dobrze, że się zgłosiłaś
Pietro: już myślałem, że ja znowu będę musiał się fatygować
Natasha: ;)
Sam: weź kup jakąś szynkę
Clint: I JAJKA
Wong: chleb by się jeszcze przydał bo Thor cały wpierdolił
Natasha: dobra, coś jeszcze?
Tony: może jednak ten alko-
Steve: NIE
Tony: no dobra już dobra, próbowałem
Bucky: a kupicie śliwki?
Natasha: pewnie
Tony: ALE PRZECIEŻ ŚLIWKI NIE SĄ WIELKANOCNE
Bucky: I CO CI DO TEGO?!
Tony: to że ja nie mogę mieć swojego alkoholu
Tony: czemu Rogers nie ma problemu do śliwek?!
Steve: bo śliwki nie sprawiają, że potem w zbroi tańczysz na stole i rozwalasz pół wieży
Tony: A MÓJ ALKOHOL JUŻ TAK?
Steve: tak Tony, bo to były przykłady twojej osoby
Tony: a no to yyyy nie pamietam
Natasha: dobra idę do sklepu
Natasha: macie ostatnią szanse na zamówienie sobie jeszcze czegoś
Clint: a kupisz mi baranka?
Natasha: co?
Clint: baranka
Natasha: jakiego baranka?
Clint: cukrowego
Natasha: oh, no dobra
Natasha: jeszcze jakieś życzenia?
Peter: ja chce kurczaka
Sam: Boże kolejny XDD
Natasha: jakiego znowu kurczaka?
Natasha: mięso już mamy
Peter: nie takiego kurczaka
Natasha: to jakiego?
Peter: takiego małego puchatego
Natasha: no dobra zobaczę co da się zrobić
Peter: dziękuje pani Natasho
Witajcie w ostatnim rozdziale przed świetami, jako że rozdziały pojawią się dopiero po nich to chciałam życzyć wam spokojnych i miłych świąt Wielkanocnych. Odpocznijcie sobie, zregenerujcie się przez ten czas i obejrzyjcie sobie jakiś film marvela (; ofc.
No i nie bójcie się bo wracam do was na początku następnego tygodnia :))).
CZYTASZ
Avengers language | marvelchat
HumorMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...