tak jak obiecałam, dzisiaj rozdział z pytań i odpowiedzi, także zapraszam.
~
1. do autorki: Czemu Lokiego nie ma prawie na chacie?
Autorka: Głównie przez to, że czasem nie pasuje mi do sytuacji, która rozgrywa się w rozdziale. Staram się jednak planować rozdziały i rozkładać bohaterów tak, by każdy z nich pojawiał się mniej więcej tak samo często. Jednak postacie takie jak: Tony, Steve czy Clint, będą pojawiać się regularnie, bo są głównymi osobami w moim marvelchacie.
P.S. Tak w ogóle to jestem ciekawa czy po moich rozdziałach wiecie kto jest moją ulubioną postacią.
2. do Barnesa: Ile już czasu jesteś razem z Rogersem?
Bucky: Dzisiaj mija dokładnie 2 miesiące, 3 dni, 8 godzin, 37 minut, 29 sekund.
Bucky: Znaczy... yyyy no gdzieś koło dwóch miesięcy
3. do Scotta: Jak tam Cassie oraz twoja ekipa?
Scott: Nawet dobrze, tylko dziwi mnie to, że wyrzucili mnie z domu, bo powiedzieli coś w stylu nic nie robisz tylko śpisz i srasz. No więc mieszkam u Starka :)
4. do Starka: Jak to jest mieć dzieciaka pająka?
Stark: Nie jest źle tylko czasem dupe truje, a no i ci idioci co żyją na moim utrzymaniu to często mylą go z takim prawdziwym i przepraszają mnie za zdeptanie go, to jest czasem problematyczne. Ale Peter potrafi być przydatny, kanapki zrobi, poodkurza. ALE TO NIE JEST MÓJ SYN.
5. do Thora: masz jakąś miłość na oku poza Jane?
Thor: Na ten moment nie, chociaż ta pani Magda Seller czy jak jej tam, ta co rzuca nożami jest moim autorytetem, jak i moją idolką, ale Loki mi mówi, że nikt mnie nie zechce.
6. do Barnesa: TO SAM ZABRAŁ TWOJE ŚLIWKI TO NIE BYŁAM JA MÓWIĘ PRAWDĘ NICZYM LOKI.
Bucky: ALE DOJADĘ ZJEBA, WIEDZIAŁEM ŻE TO ON. Tylko skąd zgadł hasło do mojego pokoju?
Bucky: Czekaj- niczym Loki?
7. do autorki: będzie loki?
Autorka: Loki jest i pojawia się co jakiś czas, tak jak pisałam już przy pierwszym pytaniu, muszę rozkładać postaci :)).
8. do Stephena: Pomożesz mi z matmą? Tak dziękuje więc tak „jeśli szarlotka ma 12 kawałków oblicz w jakich stopniach została ona upieczona potem pomnóż przez masę słońca ile dostanie kawałków Marzenka? Pani od matmy pozdrawia.
Stephen: ... j-ja pierdole tą prace. TAKIE WZORY NIE ISTNIEJĄ. Chyba, że na brainly będzie. Powiedz pani od matmy, żeby się leczyła
9. do Starka: Masz 5 złotych bo potrzebuje 10 a mam 15?
Stark: Nie znam takich nominałów, najniższy jaki mam to 100 zł w banknocie. ALE TO SĄ MOJE PIENIĄDZE!
10. do Steve'a: Jak się czujesz z tym, że prawie każdy patrzy na twoje piękne poślady?
Steve: Jest to nieco krępujące, ale bardziej martwi mnie do, że Bucky łamie nos każdemu kto na nie spojrzy...
11. do Stephena: Ile zabrałeś kasy Tonemu na herbatę?
Stephen: Boże już nie pamietam, napewno ponad 1000zł ale lepiej żeby się nie dowiedział.
12. do autorki: Skąd bierzesz pomysłu na tak super rozdziały?
Autorka: Bardzo mi miło, że wam się podobają. Pomysły przychodzą zazwyczaj same do głowy, np. na lekcji (zwłaszcza na edb XD), lub przed snem, albo pod prysznicem ofc. Czasem jest też tak, że pomysłów nie mam w ogóle i siedzę przed zaczętym rozdziałem pół godziny i głowie się co mogę napisać, żeby bawiło i miało choć trochę sensu. Czasem dla inspiracji czytam też inne marvelchatu i wtedy prawie od razu przychodzi mi coś do głowy.
13. do Wandy: Wkurza cię Pietro?
Wanda: No wiadomo, chyba ma tak każde rodzeństwo, ale nie zamieniłabym go, bo go kocham i jest dla mnie ważny. A no i szybko do sklepu biegnie.
14: do Bartona: Jak tam dzieci?
Clint: Wszystko u nich w porządku, Lila super super strzela już z łuku, jestem mega dumny. No a chłopacy robią dobrą zupę ogórkową.
~
To wszystko na dzisiaj, mega wam dziękuje za aż 14 pytań, jesteście wielcy. Dajcie znać czy chcecie jeszcze raz pytania i odpowiedzi, bo mi bardzo przyjemnie się odpowiadało na wasze pytanka :))
CZYTASZ
Avengers language | marvelchat
HumorMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...