~10~

381 22 3
                                    

Tony: BARNES!!!

Sam: oho będzie zadyma

Tony: TY TEŻ WILLSON

Sam: o kurwa

Steve: LANGUAGE

Sam: ktoś cie pytał?

Tony: BARNES KURWA NIE UDAWAJ, ŻE NIE WIDZISZ CHATU

Tony: I TAK CI WPIERDOLE

Steve: Boże Tony spokojnie i nie używaj tyle wulgarnego języka

Bucky: jestem już...

Tony: NO I SUPER JAK SIĘ CIESZĘ

Tony: CHCESZ MI COŚ WYJAŚNIĆ???

Bucky: wcale nie wiem o co ci chodzi, przecież nikogo jeszcze dzisiaj nie zabiłem

Tony: dobrze wiesz o co mi chodzi

Sam: HA HA beka z ciebie

Tony: ty też Sam, też w tym uczestniczyłeś

Steve: czy ktoś mi łaskawie wytłumaczy o co tu chodzi?

Tony: z miłą niechęcią

Bucky: ale ty wiesz, że mówi się „z miłą CHĘCIĄ"

Tony: NIE POPRAWIAJ MNIE BO BĘDZIESZ ZARAZ LATAŁ

Tony: z budynku na ziemie

Bucky: ...

Tony: wracając

Tony: twój chłopak i twój przyjaciel wymyślili sobie, że zabiorą dwa kosze śliwek z targu tak po prostu jakby to było normalne

Sam: ej ej ej ej ej CHWILA, to Bucky wymyślił ja tylko pomogłem, bo nie miałem co robić

Steve: no i pewnie poniosą za to konsekwencje, to czemu się tak denerwujesz? To oni mają problemy

Tony: gdybyście mi nie przerywali to byś zrozumiał

Tony: chodzi o to, że rachunek za te śliwki przyszedł do mnie na moje nazwisko, pisze na nim, że mam ponieść koszty za śliwki do dzisiaj do północy

Steve: aha...

Tony: AHA??!! JAKIE AHA? JA CI TU MÓWIĘ CO ONI ODWALILI A TY NA COŚ TAKIEGO REAGUJESZ „aha..."??? CO JEST Z TOBĄ NIE TAK???

Sam: widzisz, nie jest to takie straszne

Tony: to kradzież, to jest wykroczenie

Bucky: nawet Steve się nie przejął

Tony: OH NO MOŻE DLATEGO ŻE NIE MUSI PŁACIĆ 500 ZŁOTYCH ZA ŚLIWKI BO DWÓM PACANOM ZACHCIAŁO SIĘ OWOCU Z KAUKAZU

Bucky: te owoce mogą pochodzić też z Azji Mniejszej i Zakaukazia

Sam: skąd ty to wiesz stary?

Bucky: kocham śliwki :)

Sam: widać

Tony: to jak je tak kochasz to może za nie zapłać

Bucky: nie, to mi powinni zapłacić, uratowałem je z rąk tych okropnych ludzi, którzy by je wyrzucili gdyby się nie sprzedały

Steve: Boże Buck, nie rób tak więcej

Bucky: nie zrobie chyba przynajmniej przez miesiąc, dwa kosze to jest bardzo dużo śliwek

Clint: ej bo zjadłem jeden kosz tych owoców z dołu, jest może jeszcze drugi? Nigdy nie jadłem czegoś tak dobrego, wiecie może co to jest?

Steve: Bucky nie, Bucky nie rób tego, on tylko zjadł ci śliwki, tylko nie wyciągaj broni, to jest zwykły człowiek, proszę cię

Bucky: CLINT IDĘ CI WPIERDOLIĆ

Bucky: JUŻ NIE ŻYJESZ, JAK MOGŁEŚ ZJEŚĆ MOJE ŚLIWKI??!!

Clint: jezu boje się go

Bucky: i słusznie

Clint: papa kochani, nie chcę was opuszczać, ale wątpię, że wyjdę żywy z tego co zaraz nastąpi

Steve: BUCK PRZESTAŃ BO ZERWE Z TOBĄ

Bucky: nie możesz tego zrobić

Steve: owszem, mogę

Bucky: tym razem ci się upiekło Clint, następnym razem cię dojadę

Clint: dzięki Steve

Tony: pamięta może ktoś jeszcze o moim problemie??? Mam duży rachunek i całą masę debili, co ja mam z tym zrobić?

Sam: zapłacić, przecież jesteś milionerem

Bucky: albo powiedz, że po prostu jestem avengerem i mogę wszystko

Tony: nie jesteś avengerem, bo cię nie zaakceptowałem w drużynie, a nawet gdybyś był to i tak by nie przeszło

Tony: ten jedyny raz zapłacę, ale jak się powtórzy taka sytuacja to za to zapłacicie nawet gdybyście mieli rowy kopać by uzbierać pieniądze

Sam: powtórzy się za miesiąc

Bucky: nieee, teraz za pół

Bucky: BO CLINT WPIERDOLIŁ CAŁY JEDEN KOSZYK

Steve: language Buck, opanuj emocje

Sam: to w takim razie sprzedamy Clinta by zarobić na śliwki

Clint: nikt nie odważy się mnie kupić

Bucky: fakt, będą prosić byśmy my im dopłacili

Clint: ...

Avengers language | marvelchatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz