Clint: umm...
Clint: kochani przyjaciele
Steve: co się stało Clint?
Wanda: no?
Bucky: nie jestem twoim przyjacielem
Steve: Buck, bądź miły
Bucky: oh no okej
Wanda: no to jaki masz problem Clint?
Clint: no bo ja tak przypadkiem utknąłem w windzie
Steve: przypadkiem?
Pietro: stary, jak ty to zrobiłeś?
Clint: no wsiadłem i jechałem sobie na górę by zrobić sobie tosty, a tu nagle winda się zatrzymała i siędzie tak już od pół godziny i gram w szachy na telefonie sam ze sobą
Clint: i co najlepsze, przegrywam...
Bucky: jak można przegrywać samemu ze sobą XDDD
Wanda: przecież mówiliśmy ci, że masz nie wchodzić do windy kiedy jest burza i silny wiatr
Clint: no ta, ale ja zapomniałem
Steve: teraz musisz tam siedzieć i czekać aż winda zacznie działać
Clint: ale to może potrwać nawet kilka godzin, jak nie całą noc
Wanda: trudno, musisz ponieść konsekwencje za swoje czyny
Pietro: a co ty nagle taka mądra siostro?
Wanda: zdarza się
Wanda: może nie tobie, ale mi tak
Bucky: fakt
Steve: Bucky co ja ci mówiłem o byciu miłym?
Bucky: ale ja nie potrafię
Steve: potrafisz, musisz tylko w to uwierzyć i poczuć energię dobra dla innych
Bucky: kurwa kamieniara się znalazła
Pietro: XDDD
Steve: ach... no i na co ja się tak produkuje
Clint: ej, ktoś pamięta jeszcze o mnie?
Wanda: no tak, tylko że my nic nie możemy w tym momencie zrobić
Clint: to weźcie zadzwońcie po jakiegoś windziarza czy coś w tym stylu
Steve: Clint, musisz poczekać
Clint: ale tu jest tak nudno
Pietro: mogę z tobą online w szachy pograć
Clint: omg ale super, to dawaj
Bucky: teraz tym bardziej przegracie
Bucky: we dwóch XDDD
Pietro: a tu się nie zgodzę, bo kiedyś jeździłem na zawody szachowe i zająłem 4 miejsce
Wanda: na ile
Pietro: na 4
Bucky: XDDDD ty to masz jednak talent
Pietro: też tak uważam
Clint: ej bo ja chyba zaczynam tutaj gnić
Wanda: co-
Clint: śmierdzi tutaj pleśnią
Clint: to chyba ja
Steve: to nie ty Clint, tylko ten grzyb w górnym rogu, którym miał się zająć już 3 lata temu Stark
Clint: a no to ma trochę większy sens
Pietro: o światło nam mruga w salonie
Clint: OoOOoOoOoOoOO KURWaaaa
Steve: laguage
Pietro: co się dzieje stary?
Clinta: winda zapierdala raz w górę raz w dół
Clint: o dobra, przestała
Wanda: nie zarzygałeś jej
Clint: no troszeczkę
Bucky: czyli mamy już tam coś więcej niż grzyba
Clint: OMG DRZWI SIĘ OTWORZYŁY
Clint: JESTEM WONLNY
Bucky: ta? Ja zajęty
CZYTASZ
Avengers language | marvelchat
HumorMarvel chat... No tak, chyba nie muszę tłumaczyć o co tu chodzi. O tym jak Steve próbuje nie zejść na zawał przez przekleństwa, Peter chce rzucić szkołę, Bucky kradnie śliwki broniąc się tym, że jest avengerem, Clint nie wie jak rozróżnić krowę od...