✦Emma✦
Udaliśmy się we trójkę w stronę wyjścia.
Przed klubem czekało na nas czarne porsche. Stark otworzył mi drzwi i gestem wskazał, abym usiadła z przodu. Bucky usiadł za mną, a Tony za kółkiem.
- A więc? - zapytałam, kiedy milioner odpalił auto - Gdzie jedziemy?
- Do ciebie - odparł Bucky
- Do mnie? - spojrzałam na niego zdziwiona, żeby sprawdzić czy mówi serio - Wątpię.
- Mogłabyś podać mi adres, abym nie musiał udawać, że nie wiem gdzie mieszkasz? - powiedział Tony
- Śledzicie mnie? - wydusiłam z siebie oszołomiona
- My nie - stwierdził Stark - Za to T.A.R.C.Z.A już tak. I to od dłuższego czasu.
Spojrzałam na niego zdumiona.
- Czego ode mnie chcecie? - zapytałam w końcu, wściekła na siebie, że nie zauważyłam iż jestem pod obserwacją
- Chcemy, żebyś pomogła nam w paru misjach - wyjaśnił Bucky - Hydra przejęła bardzo ważny i niebezpieczny artefakt, który musimy im odbić i przydadzą nam się do tego twoje umiejętności.
- Które konkretnie? - zapytałam roztrzęsiona
- Wszystkie - odparł Bucky - Ale chyba najbardziej twoja niezawodna zdolność do wyciągania z ludzi informacji.
- A co z czarną wdową? - zauważyłam - Na pewno by sobie z tym poradziła.
- Pewnie tak, tylko problem w tym, że ją znają wszyscy - oznajmił Tony - Za to ciebie...? Ciebie nie zna nikt.
- Tu się mylisz. Hydra przetrzymywała mnie przez 17 lat - spostrzegłam - Dobrze wiedzą kim jestem i jak wyglądam.
- Niby tak, ale większość tego czasu spędziłaś w kapsule. Z resztą tak jak ja - powiedział Bucky - Do tego, podczas naszej ucieczki wysadziliśmy bazę Hydry w powietrze. To była jedyna baza z naszymi danymi, a wszyscy którzy cię znali lub widzieli, raczej w niej spłonęli.
- Nadal uważam, że to kiepski pomysł - stwierdziłam, patrząc na nich sceptycznie.
- Pamiętaj, że to propozycja nie do odrzucenia skarbie - przypomniał Stark i mrugnął do mnie porozumiewawczo. Przewróciłam oczami.
- W takim razie na czym ma polegać moja pomoc? - zapytałam
- Po pierwsze to proponuję, abyś przeniosła się na jakiś czas do Stark Tower - powiedział Tony - Nie będziesz musiała tam codzienne jeździć. Mam zarezerwowany dla ciebie piękny pokój.
- Pozwól, że sama ocenie czy jest piękny - wtrąciłam - A po drugie?
- Po drugie... Będziesz brała z Avengersami udział w misjach. Pod przykrywką oczywiście - wyjaśnił Tony - Bułka z masłem.
- Yhym - mruknęłam rozbawiona komentarzem Starka - A co będę z tego miała?
- Przede wszystkim TARCZA zostawi cię w spokoju - odpowiedział Bucky. Spojrzałam na niego z politowaniem. Mogłam sama pozbyć się TARCZY z ogona, gdybym tylko chciała - Ale oprócz tego proponują dziesięć tysięcy od skoku - dodał. Uśmiechnęłam się pokazując zęby.
- Niech wam będzie - oznajmiłam, ale za nim zdążyli się na dobre ucieszyć dodałam: - Ale pod warunkiem, że ciągle będę pod przykrywką i nikt nie rozgłosi mnie jako nowa Avengers. Chce pozostać niewidzialna.
- Załatwione - uśmiechnął się Tony
- I... - dokończyłam - Pod warunkiem, że mój pokój faktycznie jest taki ładny.
CZYTASZ
Słodki Sekret || Loki Laufeyson
FanfictionAlthea od dziecka musiała się ukrywać.... Co się wydarzy, gdy jej sekret wyjdzie na jaw?