✦Emma✦
- Daleko jeszcze? - zapytałam po raz drugi Starka.
Stwierdziliśmy, że wrócimy dwójkami, dlatego teraz jechałam z Tonym jego autem, a Clint i Bucky jechali przed nami.
- Jedziemy dopiero jakieś piętnaście minut. I to tylko dlatego, że są korki - odparł zrezygnowany Stark. Westchnęłam i spojrzałam za okno, gdzie po chodnikach zawsze gdzieś spieszyli się ludzie.
- Myślisz, że wpasuję się do waszej bandy bezinteresownych samobójczych masochistów?
Tony wybuchł śmiechem na to porównanie. Spojrzałam na niego szczerząc się.
- Myślę, że masz dużą szanse. Tylko nie mów tej jakże oryginalnej nazwy Stevowi. Bo jeszcze się chłopaczyna obrazi.
Teraz to ja się zaśmiałam.
- Jak on w ogóle odnajduję się w tej nowej technologii? Jamesowi trochę to zajęło po rozmrożeniu, a on raczej szybko się uczy.
Tony chyba po raz setny zatrzymał się na czerwonym świetle. Spojrzał na mnie rozbawiony.
- Raczej szybko się przekonasz - stwierdził
- Aż tak źle? - zaśmiałam się
- Powiedzmy, że ma lepsze i gorsze momenty - oznajmił Stark.
Nie mogłam powstrzymać chichotu.
♣♣♣
Tony zaparkował pod wieżą. Bucky i Clint już uwijali się z moimi bagażami.
- No to jesteśmy - zauważył Stark i wyszedł z pojazdu. Obserwowałam przez chwilę jak podchodzi do drugiego auta i wyciąga z niego walizki, a później ktoś, najpewniej z obsługi, zabiera moje rzeczy do środka.
Spojrzałam na siebie w lusterku. Czerwona szminka, której użyłam rano już się trochę zjadła. Wzięłam głęboki wdech. Zaraz wyjdę z tego auta, pójdę do tej niesamowicie wyglądającej wieży i na jakiś czas dołączę do Avengers. Jak do tego doszło?
Bucky zapukał w szybę, czym odwrócił moją uwagę od budynku.
- Idziesz? - zapytał otwierając drzwi. Odpowiedziałam mu kiwnięciem głową. Pomógł mi wysiąść.
- Jest spektakularna - oznajmiłam, patrząc w górę na wierzę
- Dzięki - odparł Stark - Starałem się. A teraz zapraszam do środka. Wewnątrz też jest kilka ciekawych aspektów, które mogą ci się spodobać.
Uśmiechnęłam się na jego komentarz i ruszyłam za nim do budynku. Bucky szedł zaraz za mną, a Clint przed nami.
Wpakowaliśmy się wszyscy do windy. Była duża i głównie szklana. Na ścianie po prawej od drzwi była masa guziczków z piętrami. Zauważyłam, że do niektórych potrzebna jest karta dostępu.
- Co jest na tych piętrach? - zapytałam wskazując zabezpieczone przyciski.
- Nasza strefa mieszkalna - odparł Clint i wcisnął jeden z nich.
- Na aż ośmiu piętrach?! - wykrztusiłam z siebie zdziwiona.
- Dokładnie - odpowiedział zadowolony z siebie Stark.
- To co wy tam macie? - dociekałam oszołomiona - Mini ZOO i lodowisko?!
- Nie.... - zaczął Tony - Ale to wcale nie taki głupi pomysł! Kto nie lubi surykatek i pingwinów?!
- No i po co dajesz mu głupie pomysły? - zapytał mnie Bucky
- Nie wiedziałam, że weźmie je na serio - stwierdziłam rozbawiona
CZYTASZ
Słodki Sekret || Loki Laufeyson
Hayran KurguAlthea od dziecka musiała się ukrywać.... Co się wydarzy, gdy jej sekret wyjdzie na jaw?