✦Emma✦
Rano wstałam dzięki głośnemu wyciu mojego budzika. Jest godzina piąta rano... czwartek. Mimo treningu jaki przeszłam, nadal nie jestem przygotowana na to co mam dzisiaj zrobić. Ta misja to jakieś jedno wielkie nie porozumienie. Myślę, że nadal do mnie nie dociera na co tak naprawdę się zgodziłam. Jeżeli wyjdę z tego żywa, będzie to ósmy cud świata.
Zgramoliłam się z łóżka i szybko ogarnęłam. O dziewiątej muszę być już na miejscu pomimo tego, że Pandemonium otwiera się dopiero po osiemnastej. Jedna z tamtejszych striptizerek ma nauczyć mnie większości ich układów tanecznych. Muszę sprawiać wrażenie jakbym naprawdę tam pracowała. Loki dołączy do mnie dopiero o dwudziestej więc zapewne jeszcze śpi.
४ Loki ४
Od rana przygotowuje się do misji w której odgrywam główną rolę. Mam zamiar zdobyć zaufanie Avengers, aby w końcu uciec. Mam przeczucie, że jeżeli ta misja się powiedzie bez większych komplikacji, zrobię duży krok w osiągnięciu tego celu. Wcale nie przejmuję się tym tak bardzo dlatego, że w nocy wybudziłem się cały spocony i przerażony, bo śniło mi się jak Emma zostaję zabita przez Hydrę.
Wzdrygnąłem się na przypomnienie jej martwych oczu. Szybko się jednak otrząsnąłem i skupiłem na swojej roli.
♣♣♣
O dziewiętnastej do "mojego pokoju" wpakowali się Avengers. Swoją drogą pomieszczenie to jest niczego sobie. Bardzo ładny widok z okna.
- Czas zbierać manatki - oznajmił Stark. Jak on mnie irytuję. Nic nie powiedziałem, tylko udałem się za nimi do auta.
- Proszę cię bracie, nie zrób nic głupiego - odezwał się Thor kiedy schylałem się próbując wejść do pojazdu. Przewróciłem oczami.
- Z naszej dwójki to ty jesteś od robienia głupich rzeczy - zauważyłem i trzasnąłem mu drzwiami samochodowymi przed nosem. Zaraz potem nałożyłem na siebie iluzję i pojazd ruszył z piskiem opon. Zabawę czas zacząć!
✦Emma✦
Od dwóch godzin zabawiałam najróżniejszych facetów tańcem. Jeden był obleśniejszy od drugiego. Fury do końca życia będzie spłacał mi za tą misję. Oczywiście biorąc pod uwagę, że ją przeżyję. Im dłużej o tym myślę tym bardziej wydaję mi się, że Fury chce mnie martwą. W każdym razie Loki zaraz ma się zjawić.
Nie minęło piętnaście minut, a grupka ludzi z Lokim na czele, weszli do klubu. Loki od razu przeskanował lokal w, jak mniemam, poszukiwaniu mnie. Dość szybko mnie wypatrzył. Zaraz potem obrócił się do swoich towarzyszy, i powiedział coś nadmiernie gestykulując.
Na chwilę się odwróciłam, aby spojrzeć na faceta, który właśnie rzucał jakiś obleśny komentarz w moją stronę. Nie zdążył dokończyć tego zdania, ponieważ przerwał mu Loki.
- Zatańcz dla mnie - rozkazał - Sama możesz sobie wybrać cenę.
Uśmiechnęłam się do niego zawadiacko i podeszłam długimi krokami.
- Skoro tak... - szepnęłam wcielając się w swoją rolę. Przejechałam dłonią po jego klatce piersiowej. Pomimo iluzji jego skóra nadal była zimna. Zaraz potem dołączyła do nas reszta Hydry.
- Widzę, że już znalazłeś sobie towarzystwo - skomentował jeden z facetów rozbawiony - Chyba zaoferowałeś jej fortunę, żeby z tobą usiadła.
Wszyscy zebrani roześmiali się. Loki na to nie odpowiedział, tylko posadził mnie na swoich kolanach ściskając moją talię w wręcz zaborczym geście.
CZYTASZ
Słodki Sekret || Loki Laufeyson
FanfictionAlthea od dziecka musiała się ukrywać.... Co się wydarzy, gdy jej sekret wyjdzie na jaw?