✦Emma✦
Jak się okazało Nick Fury miał dla nas łatwą i szybką misję. Razem z Samem miałam się jutro udać pod przykrywką do baru i ukraść teczkę z informacją na temat miejsca przetrzymywania przez hydrę jakiejś broni. Inni Avengers mieli oczywiście być w pobliżu, żeby móc wkroczyć w razie potrzeby.
Misja ma się odbyć jutro o godzinie czternastej. Do tego czasu Avengers pokazali mi pokój gier i tam spędziliśmy resztę dnia, na rozmowie, graniu i śmianiu się. Tony nawet w pewnym momencie zamówił sushi i wszyscy podjadali w przerwach pomiędzy grami.
♣♣♣
Misja przebiegła sprawnie. Wszystko poszło zgodnie z planem i udało nam się podmienić teczkę na naszą tak, że właściciel się nie połapał. W ciągu niespełna trzech godzin byliśmy z powrotem w wieży.
- Byłaś niesamowita - zagaił do mnie Bucky, kiedy wracaliśmy razem w aucie. Tony wracał w stroju a Thor poleciał do bazy. Clint, Natasha, Steve i Sam wracali drugim autem.
Spojrzałam na niego. Jego wzrok był skupiony na drodze.
- To nie było nic niezwykłego, ale dziękuję - odpowiedziałam.
- To było coś niezwykłego. Zrobiłaś to tak szybko i płynnie. Ledwo widziałem twoją rękę! - oznajmił Bucky. Zachichotałam, choć w duchu się skarciłam. Jako Fae jestem szybsza i zwinniejsza od ludzi, a moje zmysły są wyostrzone, nawet kiedy jestem przemieniona w człowieka. Oczywiście, nie jest to tak bardzo duża różnica niż kiedy zamieniam się w Fae, ale jednak. Muszę być ostrożniejsza.
- Bez przesady - zbyłam go machnięciem ręki, mając nadzieję, że odpuści. Tak się jednak nie stało...
- Jak to zrobiłaś? - zapytał i spojrzał na mnie. Wzruszyłam ramionami.
- Nie wiem - westchnęłam.
- Masz jakieś super moce? - zażartował Bucky, chociaż to chyba nie do końca był żart.
- Nie takie, o których bym wiedziała - odparłam patrząc na swoje paznokcie. Bucky zerknął na mnie.
- Czy możliwe, że Hydra na tobie eksperymentowała? - zapytał nagle zmartwiony. Znowu wzruszyłam ramionami.
- Nie wiem. Nie pamiętam za dużo z tego okresu - skłamałam. Pamiętałam wszystko. I chociaż Hydra na mnie nie eksperymentowała, to nie oszczędzała mi innych tortur. Całe szczęście, że nie eksperymentowała, bo wolę nie wiedzieć co by się stało, gdyby odkryli kim naprawdę jestem.
- Może powinniśmy zbadać próbkę twojej krwi w laboratorium Starka? - zaproponował Bucky. Zesztywniałam.
- Nie - wypaliłam bez namysłu. Od razu by się zorientowali, że nie jestem człowiekiem. Szybko się jednak zreflektowałam - Wolę tego nie wiedzieć - dodałam ciszej. Bucky pokiwał głową ze zrozumieniem.
- Okej - wyszeptał.
Resztę drogi przebyliśmy w ciszy.
♣♣♣
Kiedy dotarliśmy do wieży Tony ogłosił, że trzeba uczcić udaną misję. Szybko poszłam się przebrać i zeszłam na mini imprezę Starka. Razem z Avengers spędziłam dobre dwie godziny na świetnej zabawię. Potem niezauważenie wymknęłam się do kuchni, aby zrobić coś dla Lokiego. Ciągle miałam, jego zdumioną twarz przed oczami.
Postanowiłam, że upiekę ciasto. Stark raczej nie dawał mu nic dobrego do jedzenia.
Piekąc ciasto zaczęłam się zastanawiać, czym w ogóle go karmi. Nie widziałam, aby ktokolwiek kiedykolwiek mu coś zanosił, ani nie widziałam u niego żadnych szklanek czy talerzy. Co prawda jestem tu od bardzo niedawna i mogłam coś przeoczyć, ale jednak.
CZYTASZ
Słodki Sekret || Loki Laufeyson
FanfictionAlthea od dziecka musiała się ukrywać.... Co się wydarzy, gdy jej sekret wyjdzie na jaw?