🥀~Rozmowa~🥀
Perspektywa Antoniego
Byłem wściekły na siebie, przeze mnie Kiare dostała. Nigdy nie uderzyłem dziewczyny. Widziałem jak na jej twarzy pojawiają się łzy i ból. Próbowałem ją zatrzymać, ale to nie było takie proste. Jakby wpadła w trans. Kiedy wybiegła, czułem jak serce zaczyna mi mocniej bić.
— Chociaż raz mogłeś się normalnie zachowywać. Przepraszałem cię tyle razy. To nie była moja wina. Zrozum, wiem, że łatwiej jest Ci mnie obwiniać niż zaakceptować prawdę — warknąłem w stronę Caluma, po czym, zacząłem nakładać kurtkę.
— A ty dokąd?! — krzyknął Jean.
Jednak ja nic nie odpowiedziałem, ruszyłem za dziewczyną. Widziałem jak się trzęsła. Nie wiedziałem czy dobrze by było już ją złapać i zatrzymać czy dać czas. Przełknąłem ślinę, gdy zobaczyłem jak zaczyna tańczyć.
Wtedy zrozumiałem, że dobrze zrobiliśmy, żeby to ona właśnie robiła nam choreografie. Nie minęło dziesięć minut, a już wokół niej zaczęły się gromadzić ludzie. Jednak ona jakby na to nie reagowała. Przeniosła się w swój własny świat, w którym była bezpieczna. Kiedy skończyła i zaczęła iść, postanowiłem zadzwonić. Widziałem jak ona nie chciała tego odebrać, ale postanowiłem walczyć. W końcu gdy już nie mogła wytrzymać odebrała.
Byłem szczęśliwy, że się dała przekonać. Wróciłem szybko do chłopaków.— I jak? — zapytał Harlan, a ja się skrzywiłem.
— Zobaczymy — westchnąłem i odwróciłem się w stronę dziewczyny, która już szła w naszą stronę.
— Dlaczego chcecie, żebym przyszła? Przecież wy cały czas nie możecie się dogadać, kiedy zrozumiecie, że razem jesteście silniejsi? — wyszeptała.
— Poprawimy się, obiecuje. Przepraszamy cię — zacząłem, nawet jakby to wyglądało na przedszkole.
— O co wy się tak kłócicie? Ty wcale nie jesteś lepszy Calum. Nie możecie tak cały czas funkcjonować. Jak mają się inny czuć? Wy cały czas się o coś kłócicie — powiedziała, a ja się skrzywiłem.
Spojrzałem na Caluma, który patrzył wszędzie tylko nie na mnie. Chciałabym, żeby znów moglibyśmy się przyjaźnić. Jednak to już musiało być dawno.
— Zgoda? — podałem mu dłoń, a ten prychnął, po czym dał swoją.
— Dobrze, to teraz mogę wam powiedzieć co przysłali nam organizatorzy. Będziemy mieć trudne zadanie. Musimy znaleźć wskazówki, które są ukryte w mieście.
— Super, będziemy detektywami — zaśmiał się Dixon, a ja się z nim zgodziłem. Mogła być z tego niezła zabawa.
— Nie cieszcie się, to nie będzie takie proste — wyznała, a ja się zaśmiałem.
— Nie musisz się martwić Kiaro. Jak byliśmy mali, dawaliśmy radę ze wszystkim. Teraz my Ci się przydamy. Będziesz wiedziała zawodowców w akcji — wyznałem, a wszyscy się ze mną zgodzili. Tylko Kiara nie była do końca przekonana do tego.
Wiedziałem jedno, że to będzie ciężki czas, ale przetrwamy to wszystko...
**************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐂𝐡𝐨𝐫𝐞𝐨𝐠𝐫𝐚𝐟"
RomanceDziewczyna która jest niedoceniana i za chwilę może stracić sale do tańca. Nieoczekiwanie dostaje szansę na naukę pięciu mężczyzn. Wystarczy tylko podpisać umowę, jednak mały druczek może zmienić wszystko. Ale czy wiele uczuć było udawane? Bardzo b...