🥀~Rozdział 22~🥀

88 13 2
                                    

🥀~Konkurs~🥀

Perspektywa Antoniego

  Zazdrość ma to do siebie, że swoimi mackami zaczyna robić dziury w naszych sercach. Nawet jak kochamy bardzo osobę, to zawsze jest ta mała niepewność. Jesteśmy gatunkiem dominującym, wszędzie możemy dostrzec zagrożenie, ale... Czasami warto zaufać drugiej połówce. Nie zawsze jest o wszystko się kłócić.

Kiedy widziałem ją z innym mężczyzną czułem dziwne uczucie. Nie rozumiałem tego uczucia. Nawet przy swoich wybrankach nie miałem czegoś takiego. Nie uważam wolnych związków, jeśli ktoś już chce być z kimś to tylko na wyłączność.

Chciałem jej szczęścia, ale już czułem, że będę o nią włączyć. Skrywała coś w sobie i chciałem wszystko wiedzieć. Jednak to zostawiłem na później, teraz musiałem się zająć czymś, a mianowicie konkursem.

Przebraliśmy się w swoje stroje, po czym czekaliśmy na naszą stronę. Już samo to, że dotarliśmy tak daleko było sukcesem. Każdy chce wygrać, ja tak samo. Ale widziałem wielu ludzi, z którymi sława robiła różne rzeczy.

Kiara chodziła tam i z powrotem rozmyślając, może nie powinienem się martwić, ale dobrze miałem w pamięci słowa lekarza. Jeśli jej stan będzie się utrzymywać może się na bawić choroby.

— Nie stresuj się tak, nie pomagasz sobie, ani nam — powiedział Calum, a ja chciałem go walnąć.

— Przepraszam was. Chciałabym, żeby wam dobrze poszło. Są teraz sami z najlepszych — wyszeptała i objęła się ramionami. Westchnąłem, po czym do niej podszedłem. Ona już była naszym wsparciem, czas, żebyśmy się też odwdzięczyli.

— Teraz spójrz na mnie — powiedziałem, po czym objąłem ją w pasie. Jesteśmy tutaj dzięki tobie, nie możesz tak się stresować, musisz uważać na siebie, szczególnie w twoim stanie. Jesteś tancerką, jeśli zachorujesz będziesz musiała o nim zapomnieć.

Na moje słowa dziewczyna kiwnęła głową, nie mogłem z nią tutaj zostać, ponieważ już słyszałem jak nas wywołują. Przytuliłem ją, po czym poszedłem do chłopaków. Kiedy weszliśmy na scenę słyszałem głośne oklaski.

Zaczęliśmy powoli nasz numer, a publiczność nam w tym pomagała. Kiedy robimy to co kochamy pragniemy, żeby ktoś z zewnątrz też nas docenił. Jeśli spotykamy się z krytyką nie jest już tak kolorowo, ale nigdy nie powinniśmy się poddawać. Po zakończeniu zeszliśmy że sceny, po czym przytuliliśmy się grupowo. Byłem zmęczony i mięśnie zaczęły boleć, ale jeszcze się trzymałem. Gdy wszyscy skończyli swoje numery, czekaliśmy na wyniki.

— Jestem z nas dumny, daliśmy radę. Pamiętam jak dopiero co zaczynaliśmy, a teraz spójrzcie, gdzie jesteśmy. Nikt nam tego nie odbierze — krzyknął Harlan, a ja mu przytknąłem.

Jednak w końcu nadeszła ta chwila, złapałem za dłoń Kiary, po czym razem wyszliśmy na scenę. Drugie miejsce zajęły magiczne tancerki i już widziałem jak nas mierzyły wzrokiem. Ale im się nie udało.

— Pierwsze miejsce, pewnie już nie będzie zaskoczeniem. Byli mało rozpoznawalni, ale bardzo szybko podbili serca widzów. Pierwsze miejsce im się w pełni należy. Brawo dla zespołu Big time music! To właśnie oni będą nas reprezentować w mistrzostwach. Bilety za chwilę dostaniecie.

Nie mogłem w to wszystko uwierzyć. Nasze marzenia się w końcu spełniały. Francja czekała na nas.

Tylko nie wiedziałem co nas tam czeka, a łzy będą często naszych dni...

*****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐂𝐡𝐨𝐫𝐞𝐨𝐠𝐫𝐚𝐟"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz