🥀~Rozdział 38~🥀

63 11 2
                                    

🥀~Bieg~🥀

Perspektywa Antoniego

  Czasami miałem momenty, gdy naprawdę siebie nie nienawidziłem. Na początku naszej współpracy miałem mieszane uczucia do niej. Jednak z czasem nasza relacja zaczynała się zmieniać. Zaczęliśmy jej ufać, a ona nam. Kiedy podpisywała umowę, stresowałem się, że zobaczy drobny druk, ale tak się nie stało. Widziałem Zaufanie w jej oczach i to bolało bardziej, do tego jeszcze dochodzi śmierć jej brata.

Człowiek uczy się na błędach i to jest całkowita prawda. Mnie nie raz oszukano i zacząłem grać tak jak inni. Wykorzystywać lisie sposoby. Teraz zrozumiałem, że nie warto było zniżać się do ich poziomu.

— Jesteś z siebie zadowolony? — zapytałem w stronę Caluma, a on tylko wzruszył ramionami.

— Już dawno powinna była się o wszystkim dowiedzieć — prychnął, a ja pokręciłem głową.

— Idę jej szukać — powiedziałem i wyszedłem z klubu.

Przyjaciele pokiwali głowami, oni mieli za zadanie pilnować Caluma, żeby nie narobił jeszcze większych problemów. Niestety byliśmy w dużym mieście, dlatego postanowiłem najpierw pójść do hotelu.
Kiedy wchodziłem recepcjonista zaczął mi się dziwnie przyglądać.

— Nie wie Pan, czy nie było tutaj dziewczyny, która z nami jest? — zapytałem z nadzieją, a on tylko prychnął.

— Widziałem, ale nie powiem Panu. Domyślam się, że przez was płakała — warknął, a ja czułem jak serce zaczyna mi mocniej bić.

— Niech mi Pan powie, muszę naprawić swój błąd. Musi Pan to zrozumieć — próbowałem, ale on nadal patrzył na mnie nie przekonany.

— Jeżeli jeszcze raz zobaczę podobną sytuację, to nie pomogę Panu. Widziałem jak szła do pokoju.

Podziękowałem mu, po czym biegiem ruszyłem do pokoju. Miałem nadzieję, że chociaż mnie wpuści. Przed drzwiami zacząłem pukać, ale nikt mi nie odpowiadał. Przełknąłem ślinę, po czym nacisnąłem za klamkę. Wchodząc do środka byłem pewien.

— Kiaro — wyszeptałem, gdy zobaczyłem ją na łóżku.

— Zostaw mnie — usłyszałem i skrzywiłem się.
Podszedłem do łóżka i usiadłem obok niej. Położyłem delikatnie dłoń na jej ręce.

— Skrzywdziliśmy mi cie, nawet nie wiem czy mogę cię błagać o wybaczenie, ale spróbuję. Przepraszam Kiaro za wszystko co musiałaś przeze mnie przejść. Na początku nie wiedziałem jaka jesteś. Uwierz mi, gdybym tylko wiedział, ale teraz jeśli że chcesz podpiszemy nową umowę, podzielimy się po równo, a ty dostaniesz więcej. Po tym wszystkim przez co musiałaś przejść — powiedziałem, a ona spojrzała na mnie.

— Skąd mam wiedzieć, że tym razem nie nie oszukacie, raz już to zrobiliście — przypomniała, a ja się skrzywiłem.

— Nie zrobię już nic przeciwko tobie, za bardzo mi na tobie zależy — wyznałem prawdę.

Taka była prawda, stała się dla mnie zbyt ważna, żeby to zmarnować...

******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐂𝐡𝐨𝐫𝐞𝐨𝐠𝐫𝐚𝐟"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz