Taniec od zawsze był moim życiem. To nie była zwykła praca, ale coś magicznego. Nie byłam pewna jak mogę to nazwać, ale prawda była taka, że nie żałowałam żadnego dnia.
Kiedy do mojej sali weszła grupka mężczyzn, sądziłam, że to zwykle żarty, ale nimi nie były. Każdy z ich był inny. Nie zawsze nam było łatwo, ale w końcu udało nam się porozumieć. Konkursy tylko na wzmacniały.Spojrzałam na Anthoniego, który nie chciał powiedzieć dokąd jedziemy. Lubiłam niespodzianki, ale nic nie mogłam zrobić, że chciałam już być na miejscu.
Przez ostatni rok wiele się zmieniło, nadal mieliśmy kontakt z pozostałymi mężczyznami i często do nas przyjeżdżali, jednak każdy poszedł w innym kierunku. Taniec nas wszystkich połączył, ale to nie znaczyło, że stało się dla nich życiem.
Ja natomiast w ogóle o nim nie zapomniałam, razem z Anthonim co chwila tańczyliśmy w różnych programach, albo uczyliśmy w szkołach. Zaczęliśmy układać naszą wspólną przyszłość i szło nam całkiem dobrze. Mężczyzna był ze mną zawsze, w tych łatwych, jak i trudnych momentach.
Po przyjeździe do domu, wróciły do mnie wszystkie wspomnienia. Chociaż starałam się tym nie przejmować, że brat jest cały czas że mną, ale to wcale nie było takie proste.
Gdybym nie Anthony, nie wiem czy był dała radę. Wśród chłopaków trzymałam się, bo byliśmy gdzieś indziej i wyłączam myślenie, ale wtedy...Na nasze barki często spada coś ciężkiego, zaczyna nas dusić, a my nie jesteśmy w stanie uwolnić się z więzów. Wtedy przychodzi do nas anioł, który wyciąga pomocną dłoń.
— Zamknij oczy, już jesteśmy — powiedział mężczyzna, a ja się zgodziłam. Pomógł mi wyjść z samochodu, po czym zaczął prowadzić w kierunku, który tylko on znał. — Mam nadzieję, że Ci się spodoba, otwórz teraz.
Tak jak powiedział zrobiłam to, przed nami był budynek sporych rozmiarów. Zmarszczyłam brwi nie widząc co o tym myśleć. Dopiero po chwili zrozumiałam, że tutaj była moja szkoła tańca.
— Wiem ile ona dla ciebie znaczyła, dlatego zacznij od nowa. Postanowiłem kupić ci sale, którą utraciłaś. Możesz od nowa uczuć — wyznał, a ja się wzruszyłam.
— Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało — wyszeptałam i się przytuliłam do niego.
— Ja również dziękuję za to losowi, że się spotkaliśmy. Od pierwszych chwil, gdy cie zobaczyłam na tej sali, coś do ciebie poczułem, ale nie mogłem się di tego przyznać. Jesteś niesamowitą tancerką, a już za niedługo nauczycielką.
— Zrobimy to wszystko razem. Jesteśmy jednością. Dziękuję, że jesteś. Za wszystko przez co przeszliśmy.
Najważniejsze to mieć pasję w życiu i dążyć do celu...
🥀~Koniec~🥀
************
Witajcie kochani
Ostatni rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐂𝐡𝐨𝐫𝐞𝐨𝐠𝐫𝐚𝐟"
RomanceDziewczyna która jest niedoceniana i za chwilę może stracić sale do tańca. Nieoczekiwanie dostaje szansę na naukę pięciu mężczyzn. Wystarczy tylko podpisać umowę, jednak mały druczek może zmienić wszystko. Ale czy wiele uczuć było udawane? Bardzo b...