🥀~Noc~🥀
Perspektywa Kiary
Prawda jest taka, że najbardziej mogą zranić nas bliskie osoby, którym ufamy. Najbardziej boli to, że staramy się jak możemy, a mało kto docenia naszą pracę. Mało jest osób, które na nasze łzy reagują współczuciem, zazwyczaj musimy się zmierzyć z brutalną prawdą, że gdy nam źle, to nie obchodzi to nikogo...
Nie mogłam spać, dlatego, gdy już nie miałam siły przekręcać się z boku na bok postanowiłam pójść do kuchni i salonu. Zrozumiałam, że oprócz śniadania nic innego nie jadłam. Wyciągnęłam serek i zaczęłam go powoli jeść. Próbowałam wyrzucić z głowy wszystkie negatywne uczucia, ale to nie było takie proste.
Jak na złość wróciły do mnie słowa motocyklisty. Może miał rację. Westchnęłam, po czym objęłam się ramionami.
— Kiaro, chciałabym cie przeprosić — podskoczyłam nagle i odwróciłam się w stronę Antoniego.
— Trudno — wyszeptałam i wzruszyłam ramionami. Nie byłam już go pewna tak jak pozostałych. Prawda była taka, że oni znają się od zawsze, a ja tylko jestem choreografem. Nikim więcej dla nich.
— Kiaro, proszę — zaczął, a ja pokręciłam głową.
— Czego tak naprawdę chcesz idę mnie. Wiele razy mnie od siebie odtrącacie, myślisz, że tego nie widzę? Najlepiej byłoby dla was jakbym się nie odzywała — warknęłam, miałam już dość tego, że byłam wygodną opcją.
— Może wyszło to źle, ale menadżer ma naprawdę fajne pomysły. Jutro wystąpimy w reality show — wyznał, a ja spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
— Teraz dopiero ki mówisz, czy miałam się o tym nie dowiedzieć? — zapytałam i spojrzałam na swoje jedzenie.
— Oczywiście, że tak, jesteś częścią nas — zaczął, a ja nie chciałam go słuchać.
— Wątpię w to wszystko. Jakbym była jedną z was to byście uszanowali moje zdanie i nie poszliście w stronę obcego mężczyźni. Nie podoba mi się to co on robi. Dlaczego nie potraficie tego zrozumieć —powiedziałam z wyrzutem. — On próbuje nas skłócić. Za wszelką cenę chce wam pokazać, że ja wszystko psuje i jestem do niczego.
Widziałam jak na jego twarzy odbija się poczucie winy, ale chciałam wszystko z siebie wyrzucić. Przełknęłam ślinę na to wszystko.
Mężczyzna jakby nigdy nic doszedł do mnie i przytulił do siebie. Na początku nie wiedziałam co zrobić, ale po chwili wtuliłam się w niego. Brakowało mi ciepła i chociaż takich małych gestów.
— Nie ważne co będzie, jednak pamiętaj, że nigdy nas nikt nie rozdzieli. Jesteś już częścią nas, nie ważne jak bardzo ktoś będzie nas niszczyć. Przetrwamy wszystko.
Naprawdę chciałam w to wszystko wierzyć, ale nie byłam pewna do tego wszystkiego. Jednak nic nie mogłam na to poradzić, że zrobiło mi się ciepło na sercu.
Jednak jeszcze musiałam przetrwać wywiad, a czułam, że pytania nie będą całe łatwe...
*****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐂𝐡𝐨𝐫𝐞𝐨𝐠𝐫𝐚𝐟"
RomanceDziewczyna która jest niedoceniana i za chwilę może stracić sale do tańca. Nieoczekiwanie dostaje szansę na naukę pięciu mężczyzn. Wystarczy tylko podpisać umowę, jednak mały druczek może zmienić wszystko. Ale czy wiele uczuć było udawane? Bardzo b...