Pierwszy dzień miesiąca wypadał w piątek, więc dostaliśmy jeszcze dwa dni wakacji w gratisie.
Po oficjalnym rozpoczęciu puścili nas do domów, dlatego korzystając z wczesnej godziny umówiłam się z Allison w naszej ulubionej kawiarni.
Podczas jazdy autobusem na miejsce miałam czas przemyśleć całą sytuację.
Tajemniczym osobnikiem, o którym wspominali Mark i Amber był nikt inny jak brunet, na którego zwróciłam uwagę. Zauważyłam, że wywołuje wśród wszystkich ludzi spore zamieszanie. Jedni się go bali, inni patrzyli z podziwem.
Widziałam te spojrzenia i uśmieszki wszystkich dziewczyn, szczególnie Bosch, która nagle przerwała swoją opowieść o tym jak na plaży poderwała ratownika symulując skurcz stopy, po czym zaczęła poprawiać dekolt i choć jedyne na co się zdobyłam to wywrócenie na tę reakcję oczami to postanowiłam sobie, że muszę dowiedzieć się o nich wszystkiego.
Najgorsze było to, że byłam pewna, że nie raz słyszałam TO nazwisko, ale ni jak nie mogłam połączyć faktów.
Dotarłam na umówione miejsce, weszłam do środka i zlokalizowałam piękną brunetkę, która czekała już na mnie z lemoniadą.
Pomachałam do niej kiwając głową z aprobatą na widok czarnej sukienki przed kolano z rozciętymi długimi rękawami od Ralph Lauren na co odpowiedziała mi słodkim uśmiechem, którego dodał mi otuchy.
Podeszłam do niej i wyściskałam jakbyśmy nie widziały się całą wieczność, a był to raptem jeden dzień. Po prostu nagle ten cały stres ze mnie zszedł.
Dziewczyna odwzajemniła uścisk, a po moim ciele rozlało się przyjemne ciepło. Byłam osobą ceniącą sobie dystans i unikającą kontaktów fizycznych, jednak gdy w grę wchodziły bliskie mi osoby moje emocje się wyłaniały.
- Będziemy miały towarzystwo - poinformowała mnie, kiedy zajęłam miejsce obok niej.
W pierwszym momencie zapaliła mi się czerwona lampka, ale po jej minie wiedziałam już o kogo chodzi.
Spojrzałam na nią jednocześnie sięgając po jej zmrożony napój i bez pozwolenia wypijając pół zawartości szklanki, na co nie zareagowała. Nie zdążyłyśmy nawiązać żadnej sensowniejszej konwersacji, kiedy za plecami usłyszałam uwielbiany przeze mnie śmiech.
Odwróciłam się i zobaczyłam jak przez drzwi lokalu wchodzą Daniel i Ethan Wood, nasi wieloletni przyjaciele, z którymi żyliśmy jak rodzeństwo.
Chodzili z Mike'm do klasy przez całą podstawówkę i często u nas przesiadywali. Od razu załapaliśmy wspólny język z Allison i od tamtej pory trzymaliśmy się razem.
Oni sami byli nierozłączni, jak na bliźniaków przystało.
Kilka miesięcy wcześniej ich całe życie się zawaliło, co nas jeszcze bardziej zbliżyło do siebie. Ich ojciec zmarł, a matka oznajmiła, że od lat ma kochanka, z którym teraz zamierza spędzić życie.
Chłopaki bez zastanowienia wynajęli własne mieszkanie.
- Witamy nasze ślicznotki. - Objęli nas na powitanie, po czym zajęli miejsca naprzeciwko nas.
Po ich standardowym ubiorze wywnioskowałam, że zdążyli już się przebrać - Daniel miał na sobie luźny oversizowy t-shirt w kolorze beżowym, czarne joggery z gumką przy kostce i białe Nike ze znaczkiem w kolorze koszulki, na głowie miał swój nieodłączny element ubioru - czapka z płaskim daszkiem, która ukrywała jego czarne krótkie loczki, za to Ethan lubiący bardziej dopasowaną garderobę świetnie prezentował się w jasnych wranglerach, czerwonej polo i conversach w tym samym odcieniu, a jego długie brązowe włosy pozostawały jak zawsze w nieładzie. Przez to, że tak bardzo różnili się wyglądem ludzie nigdy nie chcieli uwierzyć są bliźniakami. Wszyscy zawsze myśleli, że to ściema i ich wkręcamy.
CZYTASZ
Klucz do przetrwania. OGIEŃ. [ZAKOŃCZONE]
RomanceSamantha Blake jest cichą, choć pyskatą dziewczyną. Ma trójkę przyjaciół i głównie obraca się w męskim towarzystwie za sprawą starszego brata. I choć wydawać, by się mogło, że nie ma nudnego życia wszystko się zmienia, gdy zaczyna nową szkołę. Zauw...