- Gdzie byłaś? - Dotarł do mnie głos Mike'a dochodzący zza moich pleców.
- A co cię to?
- Ciekawe co powie mama...
Wiedział.
- Czego chcesz?
- Posprzątasz mój pokój i pójdziesz do sklepu po colę.
- Kretyn. - Powiedziałam, ale nie miałam wyjścia. Musiałam zrobić to, co mi kazał.
- No nie wiem. To nie ja się całuje z dilerem na plaży pełnej ludzi.
- Kto ci powiedział?
- A co cię to? - Odbił pałeczkę.
- Nienawidzę cię.
- Z wzajemnością. Dlatego mam nadzieję, że się ogarniesz i nie będę musiał słuchać o tobie na każdym kroku.
Był idiotą, ale akurat z tym musiałam się z nim zgodzić. Ani trochę nie chciałam, żeby wszyscy o mnie gadali.
***
Następnego dnia wychodziłam po ostatniej lekcji z budynku szkoły wyciągając z torebki słuchawki. Podniosłam głowę i zamarłam. Przy głównej bramie stało srebrne Audi, o które oparty był Zach. Miał na sobie jeansy i biały dopasowany t-shirt. Na twarzy miał okulary i wyglądał... bardzo dobrze.
Zdziwiona jego obecnością podeszłam do niego, a on bez żadnego skrępowania pocałował mnie w policzek. Akurat za mną szły koleżanki z mojej klasy i kiedy nas mijały usłyszałam głupi chichot.
Świetnie mi szło nie dostarczanie ludziom okazji do plotek na mój temat.
- Hej. - Powiedziałam w końcu. - Co tu robisz?
- Przyjechał po mnie. - Usłyszałam za sobą. - Chyba nie myślałaś, że do ciebie? - Zapytał szyderczo Sanders.
- Przepraszam, że wczoraj tak wybiegłem, ale to była naprawdę pilna sprawa. - Powiedział Zach, nie przejmując się uwagą kumpla.
- Jasne, nie przejmuj się. Benji był znakomitym kompanem.
- Na pewno się nie nudziłaś. - Zaśmiał się. - Dasz mi szansę się zrekompensować i zabrać cię na kawę w tym tygodniu?
- Na kawę? - Parsknął Aaron. - A co my, kurwa, mamy po trzydzieści lat? Możemy już jechać? Trochę mi się spieszy.
- Chętnie z tobą pójdę. Zdzwonimy się. - odpowiedziałam powstrzymując śmiech, bo jego komentarz lekko mnie rozbawił.
****
- Blake. - Podeszła do mnie Amber następnego dnia w szkole. - Pójdziemy razem do Galerii po lekcjach? Już mnie męczy ta dziwna spina między nami.
Musiałam jej przyznać rację. Od jakiegoś czasu nasza relacja nie wyglądała najlepiej, a siedziałyśmy razem w ławce na kilku lekcjach i miałyśmy wspólnych znajomych. Nie było sensu się kłócić, tym bardziej, że nie było żadnego powodu.
- Zgoda. Ale nie będziesz nic kupować, bo mam traumę po ostatnim razie.
- Stoi.
***
Zadźwięczał długo wyczekiwany dzwonek zwiastujący zakończenie ostatniej lekcji, a ja wraz z Amber w ułamek sekundy spakowałyśmy rzeczy do plecaka i poszłyśmy do umówionej dzień wcześniej galerii. Dziewczyna zgodnie z obietnicą nic nie kupiła, choć ostatecznie zgodziłam się, żeby przymierzyła dwie sukienki, które mi się spodobały, ale według niej miały za bardzo zabudowany dekolt.
CZYTASZ
Klucz do przetrwania. OGIEŃ. [ZAKOŃCZONE]
RomanceSamantha Blake jest cichą, choć pyskatą dziewczyną. Ma trójkę przyjaciół i głównie obraca się w męskim towarzystwie za sprawą starszego brata. I choć wydawać, by się mogło, że nie ma nudnego życia wszystko się zmienia, gdy zaczyna nową szkołę. Zauw...