Muszę czekać na Draco

596 140 7
                                    

— Możesz się rozebrać…jest trochę duszno — dodał. Blondyn sam siedział w spodenkach i krótkiej koszulce przez to, że było ciepło…Harry był w dresie więc jemu na pewno było duszno.

Brunet wykonał jego polecenie zostając w samych bokserkach. Zaciekawiony usiadł przy nim na łóżku myśląc o tym co ten chce mu pokazać. To coś fajnego? Czy wręcz przeciwnie?

Draco przyciągnął go na swoje kolana sięgając po telefon, podał mu go włączając nagranie, które zrobił gdy znęcał się nad rudowłosym.

Dwudziestoczterolatek poprawił się na kolanach młodszego zaczynając oglądać nagranie. Całe wykonanie...to co robił Draco nie było przyjemne dla oczu... przynajmniej tłumił jego krzyki, ale z jakiegoś powodu nie było mu go szkoda. Tylko mógł nie oszpecać jego twarzy. Wygląda jeszcze gorzej niż wcześniej.

Ale z tego wszystkiego bardziej interesowało go to dlaczego to zrobił...powiedział tam, że to za to co zrobił Potterowi, ale robił mu podobne rzeczy więc jaki sens w jego zachowaniu? Draco jest jeszcze bardziej skomplikowany niż Harry wcześniej myślał. Chcąc czy nie to było urocze na swój własny sposób. Bynajmniej Harry chciał uważać to za urocze.

— Umm... dziękuję — szepnął gdy nagranie się skończyło, a on odwrócił  lekko głowę do tyłu całując go w policzek. Miłe uczucie gdy ktoś pierwszy raz w życiu cię broni.

— Nie miał prawa cię dotykać...nie chciałeś tego — szepnął jeżdżąc dłońmi po jego biodrach, skoro mu dziękował to cieszył się że to zrobił?— to jest moja odpowiedź na twoje słowa w jeziorze — dodał kładąc głowę na jego ramieniu, może i wprost mu tego nie powiedział jednak dla Draco pokazanie tego było łatwiejsze.

Harry poczuł dziwnie uczucie w brzuchu...czy on właśnie zasugerował, że go kocha? Kocha go? Uh to niemożliwe. Zważając na to wszystko co się działo czy dzieje...jest możliwie by Draco go kochał? Nie ma powodów by mu wierzyć, ale by nie wierzyć też nie miał. Przynajmniej nie takie dosadne. Może po prostu taki już jest? Musiała jakoś wypłynąć przeszłość na to co robi czy robił.

Chłopak wtulił się bardziej w niego zerkając na zegarek na ścianie, zaraz muszą iść na obiad, czy Harry wytrzyma w dresach? Robiło się coraz cieplej...

Chłopcy trwali tak chwilę po czym Harry ubrał się w swoje ubrania idąc z blondynem na stołówkę gdzie usiedli razem z innymi kolegami dwudziestolatka przy stole. Było duszo, ale dało się wytrzymać. Nie patrząc na innych zaczął spokojnie jeść myśląc nad wyznaniem jego niegdyś obsesji.

Draco sięgnął po plastikowy kubek z którym podszedł do maszyny do lodu wsypując go do kubka i wrócił po chwili do bruneta nalewając mu Pepsi, otworzył rurkę wsadzając ją do napoju, który przysunął do Harry'ego. Było gorąco więc takie picie na pewno mu pomoże.

— Draco idziemy na fajkę? — mruknął cicho rudowłosy stojąc przy drzwiach wyjściowych.

— Zjedz na spokojnie zaraz przyjdę — blondyn pocałował Harry'ego w policzek po czym wstał podchodząc do Rona, wziął od niego papierosa wychodząc ze stołówki.

Simon podszedł do bruneta siadając obok niego na miejscu Draco, musiał w końcu z nim porozmawiać…może jeszcze nie jest za późno?

— Musimy pogadać — szepnął cicho nie chcąc zwracać na siebie uwagi pozostałej dwójki, nie chciał mieć świadków gdy dostanie kosza.

— Umm pogadać? — Wymamrotał Harry zerkając na niego. Wsunął powoli rurkę do ust zaczynając pić napój patrząc przy tym od dołu na dawnego przełożonego.

— Musze ci o czymś powiedzieć — szepnął cicho dając dłoń na jego udo. Takie gorąco, a on jest w dresach?  Ten chłopak zawsze był dziwny, ale teraz to przesadza. Chodź takiego go właśnie lubi..chciał znów go dotykać..

— Muszę czekać na Draco — Wymamrotał odsuwając się od niego lekko z krzesłem  i zacisnął lekko palce na napoju.

— Nie chce żeby był przy tym obecny — mruknął cicho przysuwając się do niego, wziął głębszy wdech po czym złapał go za rękę dając ją na swój policzek.— podobasz mi się...już pierwszego razu gdy to zrobiliśmy w wojsku, spodobałeś mi się...— Może i niektórzy zakochiwali się od pierwszego wejrzenia, jednak w jego przypadku było uczucie od pierwszego razu.

Harry na jego słowa zamrugał zaskoczony po czym przechylił głowę w bok patrząc na niego w ciszy. Po chwili zabrał dłoń z jego policzka wracając po prostu do picia napoju.

Simon naprawdę teraz był zabawny...czy on myślał, że Potter w coś takiego uwierzy? Po prostu chciał go wyruchać i tyle. Teraz pewnie też chodzi mu tylko o to, tylko przez Draco nie ma takiej możliwości. Blondyn dawno temu nakrył Simona na gwałceniu zielonookiego kończąc jego katusze więc teraz po prostu chciał tego uniknąć wciskając mu taki tani kit.

— Mówię prawdę...nie chce nikogo innego, chce tylko ciebie — Simon złapał jego podbródek dwoma palcami odwracając go w swoją stronę, chłopak przez chwilę patrzył w zielone oczy bruneta po czym go pocałował.

Brunet odrazu rozszerzył oczy patrząc na przymknięte powieki całującego go chłopaka. Odsunął się po chwili odrazu pijąc. Nie chciał patrzyć na Simona i tego nie robił. Po prostu zajął się napojem wsuwając sobie rurkę do ust. Co to miało być? Nie chciał z nim niczego robić. Czuł coś do Draco nie do niego czy do kogoś innego.

— Nie rób tego więcej — mruknął widząc jak rudowłosy wraca razem z Draco. Co on sobie myślał?

— Co ma Draco czego nie mam ja? — mruknął nie rozumiejąc jak można wybrać Draco zamiast niego? Był ładniejszy i lepszy od blondyna…więc czemu Harry go nie chciał?

Draco podszedł do nich od razu patrząc na Simona, który jak tylko go dostrzegł to wrócił na swoje miejsce. Dlaczego siedział obok Pottera? Czy brunet znów próbował rozmowy z kimś innym? Kolejna osoba, która będzie na nich patrzeć?

Dwudziestoczterolatek nawet nie patrzył na byłego przełożonego, odpowiadać mu na to też nie widział sensu. Niepotrzebnie coś takiego robił. Mógł tylko narobić im problemów. Draco jak jest zły jest przerażający...

— Wszystko w porządku Harry? — szepnął cicho widząc minę chłopaka. Dopiero co przyszedł, a on już robi taką minę jakby siedział z nim przez cały czas i go krzywdził...ten chłopak jest naprawdę dziwny.

— Tak...po prostu nie chciałem z nim gadać — uśmiechał się lekko po tym jak spojrzał na Draco wracając do picia napoju kończąc go.

— Dobrze damy ci coś — uśmiechnął się delikatnie nakładając mu dodatkową porcję, Harry zdecydowanie jadł za mało.

__________________________________

Miejsce na uwagi, propozycje, cokolwiek —————>>>

~Leon~

Killing stalking • drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz