𝐒𝐢𝐬𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐒𝐮𝐦𝐦𝐞𝐫𝐬 𝐢𝐧 𝐬𝐡𝐚𝐝𝐨𝐰𝐡𝐮𝐧𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐰𝐨𝐫𝐥𝐝

𝟕. 𝐖𝐤𝐮𝐫𝐳𝐚𝐣𝐚̨𝐜𝐚 𝐂𝐥𝐚𝐫𝐲

01x02

- Clary musimy iść -  Powiedział Simon.

Clary spojrzała na Simon'a.

- Simon, myślimy, że Jace może nam pomóc - Odpowiedziała Clary.

- Co? - Zapytał zszokowany Simon.

 -  Chociaż nie lubię Clary, a ciebie uwielbiam. Clary musi odkryć prawdę o swojej rodzinie, więc Clary ma rację - Zgodziła się Dawn.

Jace, Buffy i Dawn zaczęli wchodzić po schodach, a Clary wciągnęła Simon'a na górę. Buffy szła z Dawn, aby znowu jej nie stracić.

- Chodź - Powiedziała Clary.

- Skąd mamy wiedzieć, że ten facet z Mc Jaguara nie będzie próbował...

- Przyziemny - Przerwał mu Jace, odwracając się do niego twarzą. - Nie mamy czasu.

Buffy i Dawn czekały przy drzwiach. Jace odwrócił się i pobiegł w górę pozostałych schodów. Clary złapała Simon'a za ramię i pociągnęła go w górę i otworzyła drzwi i przytrzymała je otwarte dla wszystkich. Gdy wszyscy przez nie weszli, zamknęła za sobą drzwi.

 Jace podwinął rękaw i wyciągnął Stelę. Narysował runę na swoim nadgarstku, podczas, gdy Simon patrzył na Clary i Dawn z przerażonym wyrazem twarzy.

- Simon wiem, że nie znamy się długo, ale musisz mi zaufać i iść z nami - Szepnęła Dawn, która włożyła rękę na policzek Simon'a I patrzyła mu o oczy.

- Ufam ci Dawn i oddałbym za ciebie życie, ale on jakby się palił - Odszepnął Simon.

Jace złapał Simon'a za rękę i Simon natychmiast zaczął wariować.

- Kolego, co się dzieje? Nie jesteś w moim typie, ja nawet nie... - Simon przestał się wiercić i powoli wszystko, co widzieli Nocni Łowcy. Buffy zaczęła się śmiać z tej sceny.

Uśmiechnięty Jace odsunął rękę od Simon'a.

- Co? - Powiedział Simon. - Clary, czy toczy się wojna, o której nie wiem?

- Teraz jest - Powiedział Jace, idąc dalej w głąb instytutu.

- I myślę, że mama jest w centrum wszystkiego - powiedziała Clary, podążając za Jace'em.

- Idziesz? - Zapytał Jace Simon'a.

- Tak - Odpowiedział Simon idąc za Clary. - Co to za miejsce?

Buffy podążyła za Jace'em do jednego z ekranów, gdy Simon zajmował miejsce. Wszystko, od ludzi po technologię i broń przyprawiały go o dreszcze.