𝟐𝟎. 𝐖𝐤𝐮𝐫𝐳𝐨𝐧𝐲 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐢 𝐠𝐞𝐧𝐢𝐚𝐥𝐧𝐲 𝐩𝐥𝐚𝐧 𝐂𝐥𝐚𝐫𝐲

94 5 0
                                    


Maryse wyszła z Izzy i Jace'm w sprawie Seelie, a Alec i Buffy zostali w instytucie z rozkazu matki czarnowłosego chłopaka, by pilnować Clary, która mogła wyrządzić więcej kłopotów.


Buffy szukała Alec'a po całym instytucie, ale nie mogła go znaleźć. Znalazła go dopiero w sali treningowej uderzającego w worek treningowy. Po jego zachowaniu blondynka wywnioskowała, że ktoś go wkurzył. Buffy podeszła do niego, by dowiedzieć się co się stało.


- Nie wyglądasz na szczęśliwego. Co się stało? Rozmowa z twoją matką poszła źle? - Zapytała z troską w głosie Buffy, a Alec ją zignorował. Buffy widziała napiętą sytuację między Maryse, a Alec'iem po pojawieniu się córki Valentine'a Morgenstern'a. Chciała pomóc ukochanemu. - Alec przestań mnie ignorować jakbym była Clary. Przecież wiesz, że możesz ze mną o tym porozmawiać i nie będę ciebie oceniała


- Buffy prawda jest taka, że rozmową z nią nie poszła zbyt dobrze. Ona obwinia mnie o nie udane misje, które Clary popsuła - Krzyknął Alec i nadal wyładowywał swój gniew na worku treningowym. Blondynka odsunęła się od niego trochę, by nie oberwać workiem.


- Zrobiłam coś nie tak, ze tak z tobą rozmawiała? - Zapytała blondynka.


Alec odszedł od worka treningowego i poszedł do Buffy.


- Nic złego nie zrobiłaś Buffy. Moja mama była zadowolona z rozmowy z tobą. Buffy ty jesteś jedyną osobą, która mnie rozumie, nie osądza i dziękuję Ci za to kochanie. Chodzi o to, że z winy Clary sprawy się komplikują, misję nie idą dobrze, dochodzi do łamania prawa Clave, a potem ja za to obrywam i moja rodzina. Odkąd pojawiła się tu Clary, Jace zmienił się nie do poznania. Robi wszystko co każe mu Clary i nawet nie zastanawia się nad tym jakie to będzie miało konsekwencje. Poza tym Clary jest tu od kilku dni i zdołała już wszystkich wkurzyć - Powiedział zły Alec i usiadł na macie.


- Alec rozumiem ciebie. Znam ją dopiero kilka dni i nigdy w swoim życiu nie spotkałam tak irytującej osoby jak ona. Ona robi co chce, dba tylko o siebie i nie obchodzi ją to, że ktoś może umrzeć albo zostać zraniony przez jej pomysły - Powiedziała i usiadła obok niego. - Ale nie da się na nią wpłynąć ani zmienić jej spostrzegania świata nadprzyrodzonego. próbowałam, ale nie raz na krótko udawało się na nią wpłynąć, ale potem się obrażała na mnie i na innych


- Skąd tyle o niej wiesz


- Obserwuję ją i umiem to wyczytać z jej zachowania w różnych sytuacjach. A poza mam młodszą siostrę, która nie raz się buntuje, chce robić wszystko po swojemu i nie słucha co do niej mówię - Odpowiedziała z uśmiechem blondynka i położyła swoją dłoń na jego, by go pocieszyć.


- A zmieniając temat moja mama kazała ci przekazać, że masz iść do jej biura, gdy będziesz miała czas. Ma jakąś bardzo ważną sprawę do ciebie - Powiedział i zmienił temat.


- A wiesz może o jaką konkretnie sprawę chodzi? - Zapytała go ciekawa.


- Nie mam pojęcia, ale na razie to nie jest ważne, bo mam coś ważnego do powiedzenia - Powiedział z uśmiechem czarnowłosy.


𝐒𝐢𝐬𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐒𝐮𝐦𝐦𝐞𝐫𝐬 𝐢𝐧 𝐬𝐡𝐚𝐝𝐨𝐰𝐡𝐮𝐧𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐰𝐨𝐫𝐥𝐝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz