Był kolejny dzień i Buffy spała u Magnus'a w jednym z jego pokoi, po rozmowie z nim i Faith. Blondynka została obudzona przez pukanie do drzwi.
- Kto tam? - Zawołała oszołomiona Buffy.
- Tu Magnus. Mogę wejść? - Zapytał czarnoksiężnik, który wiedział, że Buffy przeżywa sprawę z Alec'iem.
- Tak - Odpowiedziała Buffy. Chwilę później drzwi się otworzyły i Magnus wszedł przez nie.
- Czas wstawać Buffy - Odpowiedział promiennym uśmiechem, kiedy patrzył na blondynkę, która leżała w łóżku.
- Przecież mnie obudziłeś Magnus i nie mam zamiaru wychodzić z łóżka - Wymamrotała zmęczona i schowała twarz w poduszce, na której spoczywała jej głowa. Magnus postanowił odsłonić zasłony, by wpuścił światło do pokoju. - Co chcesz ode mnie?
- Mamy pracę do wykonania i musimy iść do instytutu. Mamy na to godzinę - Odpowiedział Magnus.
- Chyba żartujesz, że pójdę do instytutu, bo to jest miejsce, w którym nie chcę być, by patrzeć na Lydię i Alec'a. Najlepiej zostaw mnie w spokoju Magnus, żebym mogła użalać się nad sobą i nie stresować się ich widokiem - Powiedziała Buffy.
Magnus usiadł na skraju jej łóżka i próbował ją przekonać, by z nim poszła.
- Buffy posłuchaj mnie, wiem, że nie masz ochoty tam być, ale musisz, bo Jace znalazł sposób, na to jak obudzić matkę Clary. Ale jeśli się pośpieszysz to szybciej tam dotrzemy i szybciej będziemy mogli wyjść i może uniknąć towarzystwa Lydii i Alec'a - Powiedział Magnus.
- Dobrze zrobię dla ciebie, lecz nie chętnie. A gdzie jest Faith? -Zapytała Buffy, kiedy zmieniła pozycję na siedzącą.
- Musiała wyjechać. A teraz przygotuj się do instytutu - Powiedział Magnus i zostawił ją samą, by się przygotowała.
Buffy wyszła z łóżka i podeszła do swojej torby. Otworzyła ją i wyjęła z niej: luźną ciemno-zieloną sukienkę za kolano z długim rękawem, by ukryć trochę widoczny brzuch ciążowy. Sukienka miała dekolt i kokardkę na biodrze, a do sukienki wybrała czarne szpilki na niskim obcasie.
Buffy poszła do łazienki. Wzięła prysznic, przebrała się, zrobiła makijaż i fryzurę.
***
Niecałą godzinę później czarnoksiężnik i blondynka siedzieli wokół stołu na środku pomieszczenia. Na szczęście nocni łowcy byli zajęci swoją pracą.
- Kiedy możemy z stąd iść Magnus, bo wolę nie spotkać Lydii i Alec'a - Stwierdziła Buffy.
- Buffy uspokój się, wiem, że nie chcesz tu być, ale mamy zadanie do wykonania - Powiedział Magnus. - Wiem, że trudno ci tu przebywać, ale nie możesz ciągle go unikać i przed nim uciekać, bo w końcu będziesz musiała z nim porozmawiać, bo masz w sobie siłę i nie możesz dawać mu satysfakcji, że ciebie skrzywdził. Buffy zrozum, jesteś pogromczynią wampirów i ty niczego się nie boisz, bo walczyłaś z gorszymi potworami i nie powinaś bać się konfrontacji z Lydią i Alec'iem
CZYTASZ
𝐒𝐢𝐬𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐒𝐮𝐦𝐦𝐞𝐫𝐬 𝐢𝐧 𝐬𝐡𝐚𝐝𝐨𝐰𝐡𝐮𝐧𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐰𝐨𝐫𝐥𝐝
ParanormalW której dwie siostry - Buffy i Dawn Summers, po ostatnich wydarzeniach w Sunnydale, przeprowadzają się do Nowego Jorku, aby rozpocząć nowe życie i przypadkowo wejść do świata Nocnych Łowców i walczyć z nadchodzącym złem. Lub W którym Alec LIghtwo...