Clary i Dawn udało dostać się do klubu. Clary zaczęła iść po klubie w poszukiwaniu blondyna. Za nią szła Dawn, która pilnowała rudowłosą dziewczynę, aby ta nie zrobiła nic głupiego. Dawn naprawdę widziała tego blondyna, tylko wolała nie mówić tego przy Simonie i Maureen. Wolała być uważana za normalną dziewczynę, a nie szaloną. Gdyby powiedziała to Simon'owi przestałby z nią rozmawiać.
- Clary zaczekaj szukanie niewidzialnego chłopaka brzmi tak jakbyś coś brałaś lub postradałaś rozum - Powiedziała Dawn, chcąc przekonać ją, by nie robiła nic głupiego jak to.
- Dawn muszę wiedzieć o co chodzi z tym blondynem - Odparła jej Clary.
Muzyka była tak głośna, że można było wyczuć wibracje w powietrzu i nie można było zrobić kroku, nie wpadając na jakąś parę całującą się lub niegrzecznie tańczącą. W powietrzu unosił się zapach alkoholu, a Dawn nienawidziła tego zapachu.
Clary lekko szturchnęła Dawn, by zwrócić na siebie jej uwagę.
- Tam jest ten blondyn nie oszalałam - Powiedziała Clary do Dawn i wskazała w kierunku blondyna. Wtedy podeszł do nich Simon.
- Zawiodę, jeśli chodzi o przynoszenie ci urodzinowego drinka - Powiedział Simon.
- Idę z tobą na porażkę - Powiedziała Maureen.
- Ja za to popilnuję Clary - Rzekła Dawn.
Clary nie słuchała trójki przyjaciół i kontynuowała przepychanie się przez tłum, aż zobaczyła, jak blondyn wchodził za zasłonę i ją zamykał. Obszar przed kurtyną nie był tak zatłoczony jak reszta parkietu. Było więc miejsce, aby rzeczywiście się poruszać i oddychać. Dawn widziała jak Clary oddala się, więc pobiegła za dziewczyną.
- Gdzie idziesz Clary? - Zapytała Dawn.
- Idę za nim - Odpowiedziała Clary.
Clary uścisnęła ramiona najbliższego faceta wchodzącego do zamkniętej strefy.
- Co ja się wpakowałam, a mogłam zostać w domu z Buffy - Pomyślała w myślach Dawn, patrząc na poczynania Clary.
- Ktoś tu ćwiczy - Powiedziała Clary do nieznajomego mężczyzny. Ten Spojrzał na nią z góry i zauważyła, że ma niebieskie soczewki kontaktowe.
- Fajne kontakty
Kiedy znaleźli się w obszarze kurtyny, puściła go, a on po prostu odszedł. Dawn dotarła do Clary.
Clary szukała blondyna i znalazła go rozmawiającego z wysoką brunetką w fioletowo-czarnej sukience. Clary zobaczyła faceta, na którego wpadła wcześniej.
Gdy Clary spojrzała na blondyna, był z mieczem lub czymś, co świeciło w jego dłoniach. Dawn wiedziała, że to się źle skończy i ktoś ucierpi przez głupotę rudowłosej dziewczyny.
- Clary zostań i nic nie rób - Powiedziała wkurzona Dawn, ale było za późno, bo Clary ogarnęła panika i wbiegła.
- Uważaj! - Zawołała podbiegając, by popchnąć brunetkę.
Brunetka podniosła wzrok ze swojego miejsca, ale nie była normalna. Zmieniła się w sposób, którego Dawn nie potrafiła wyjaśnić.
Przerażenie ogarnęło Dawn, gdy blondyn odepchnął Clary na bok. Odwrócił się i dźgnął kobietę, a ona zamieniła się w żółte iskry i zniknęła. Dawn nie miała czasu na reakcję, ponieważ pobiegła do Clary.
CZYTASZ
ðð¢ð¬ððð«ð¬ ðð®ðŠðŠðð«ð¬ ð¢ð§ ð¬ð¡ðððšð°ð¡ð®ð§ððð«ð¬ ð°ðšð«ð¥ð
ParanormalW której dwie siostry - Buffy i Dawn Summers, po ostatnich wydarzeniach w Sunnydale, przeprowadzajÄ siÄ do Nowego Jorku, aby rozpoczÄ Ä nowe ÅŒycie i przypadkowo wejÅÄ do Åwiata Nocnych Åowców i walczyÄ z nadchodzÄ cym zÅem. Lub W którym Alec LIghtwo...