Jace, Buffy i Alec zaczęli się kłócić, czy Alec i Buffy powinni zostać, czy nie.
- Dobra mam dosyć, więc ja i Alec zostajemy, ale naprawdę musicie wracać do instytutu, by zanieść kielich anioła i nie chcę słyszeć sprzeciwów, bo nie chcesz widzieć mnie wściekłej. Nie wiesz do czego jestem, wtedy zdolna - Powiedziała ze spokojem Buffy.
- Dobra pójdziemy i bądźcie bezpieczni - Powiedział Jace do Buffy. Blondyn odszedł ze wszystkimi oprócz blondynki i Alec'a.
Wszyscy zaczęli wychodzić, kiedy Buffy wyciągnęła sztylet.
– Do zobaczenia w instytucie. Uważajcie na demony - Powiedziała blondynka do pozostałych, którzy opuścili tę dwójkę.
- Więc skoro jesteśmy sami to muszę ci powiedzieć, że umiesz wpłynąć na ludzi, by wykonywali twoje rozkazy - Powiedział Alec.
- Będąc pogromczynią wampirów musisz umieć rozdawać zadania i rządzić tak by nikt nie umarł - Stwierdziła Buffy. - Poza tym moja praca jest trudna tak samo jak twoja. Ludzie na mnie polegają i muszę być rozsądna w rozkazach, bo ja jestem odpowiedzialna za nich, chociaż niektórzy z nim mi w tym nie pomagają tylko utrudniają. Muszę podejmować trudne decyzję - Stwierdziła blondynka, kiedy usłyszała, że ktoś się zbliża. - Alec ktoś się zbliża w naszą stronę - Powiedziała szeptem i bez wahania rzuciła sztyletem, który wylądował tuż przed twarzą Luke'a.
Tamten odskoczył do tyłu i patrzył na sztylet blondynki. Alec obrócił się, żeby zobaczyć, sztylet blondynki wbity w ścianę.
- Niezły rzut Buffy - Powiedział Luke i oderwał sztylet z ściany. Luke rzucił je z powrotem do Buffy, która je złapała.
- Masz cela Buffy - Powiedział Alec.
- Jest ich zbyt wielu, których musimy opuścić - Powiedział Luke.
Blondynka szła dalej do tuneli z Alec'iem i Luke'iem.
Cała trójka przebiegła przez tunele i unikała ślepych zaułków.
- To powinno wystarczyć - Powiedział Luke. Obrócił się w stronę wejścia do pokoju i wiedział, że demony podążały za nim.
Buffy miała złe przeczucia, które zrastały z minuty na minutę.
W pomieszczeniu były dwa inne wejścia, jedno prowadziło w nieznane miejsce, a drugie prowadziło Buffy, Alec'a i wilkołaka w stronę instytutu.
Kiedy demon wszedł, a Alec go zestrzelił, a demon zniknął w pomarańczowych iskrach. Kolejny demon wszedł i blondynka rzuciła sztyletem, który wbił się w klatkę piersiową mężczyzny. Demon zmienił się w pomarańczowe iskry, a ostrze spadło na podłogę. Buffy wyciągnęła drugi sztylet.
Dwa demony pojawiły się w tym samym czasie, a Alec zastrzelił jednego i szykował się na drugiego demona.
CZYTASZ
𝐒𝐢𝐬𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐒𝐮𝐦𝐦𝐞𝐫𝐬 𝐢𝐧 𝐬𝐡𝐚𝐝𝐨𝐰𝐡𝐮𝐧𝐭𝐞𝐫𝐬 𝐰𝐨𝐫𝐥𝐝
ParanormalW której dwie siostry - Buffy i Dawn Summers, po ostatnich wydarzeniach w Sunnydale, przeprowadzają się do Nowego Jorku, aby rozpocząć nowe życie i przypadkowo wejść do świata Nocnych Łowców i walczyć z nadchodzącym złem. Lub W którym Alec LIghtwo...