7.

825 27 2
                                    

Bill jeszcze spał, więc zeszłam z Abi na dół i kierowałam się do wyjścia, zapiełam jej szelki oraz smycz i gdy miałam wyjść coś mnie zatrzymało.

- Mogę iść z tobą? I tak nie mam co robić. - usłyszałam głos i gdy się odwróciłam zobaczyłam Toma, nic nie powiedziałam tylko przytaknęłam.
Wyszliśmy z domu i oddaliliśmy się kilka metrów od domu w ciszy, po mimo że jednak to był spacer z Tomem Kaulitzem którego znienawidziłam, nie chciałam robić sobie wrogów.

- Ej a co ty taka miła dla mnie? - zapytał.

- Wiesz ja zazwyczaj jestem miła, a po za tym nie chcę robić sobie wrogów. - odpowiedziałam patrząc na psa przed nami.

- A ty? Wcześniej tak się nie zachowywałeś. - zapytałam i zauważyłam że but mi się rozwiązał więc podałam chłopakowi smycz.
Gdy związałam buta zrobiłam Tomowi zdjęcie z Abi.

Gdy związałam buta zrobiłam Tomowi zdjęcie z Abi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nawet git to zdjęcie wygląda. - pokazałam mu zdjęcie.

- Widzisz całą robotę robię tutaj ja. - zaśmiał się.

- No raczej nie. - odpowiedziałam w żartach.

- Jak chcesz to możesz ją mieć na smyczy bo już nie chce mi się jej ciągnąć. - powiedziałam.

- Odpowiadając na twoje pytanie, poprostu przemyślałem pewne sytuacje niekoniecznie z tobą .- odpowiedział, a liczyłam na to, że przemyślał moje słowa.

Chodziliśmy dobrą godzinę, kilka razy fanki złapały Toma aby zrobić zdjęcie, były pytania czy jestem jego dziewczyną, ale tak samo odpowiadaliśmy, że nie. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, głównie o koncercie. Dowiedziałam się, że za kilka tygodni będą próby na arenie i zobaczy się, czy jestem w ogóle potrzebna. W sumie cieszyłam się, że dostałam taką propozycję.

Gdy wróciliśmy Bill nie spał, a była godzina 10. Stwierdziłam, że za godzinę będę lecieć do siebie do domu, bo muszę się nauczyć grać na gitarze. Zbliżała się 11, pożegnałam się z chłopakami, wzięłam psa i kierowałam się do domu. Po powrocie do domu zaczęłam szukać w garażu swojej gitary elektrycznej, którą dostałam na 10 urodziny od taty była to też moja pierwsza gitara. Utrzymuje kontakt z moim tatą, pisze do niego, w zeszłym roku byłam u niego w Anglii. Gdy znalazłam to co chciałam poszłam wyczyścić gitarę. Wyjęłam z plecaka wszystkie kartki i zaczęłam je przeglądać. Zaczęłam grać na gitarze, kilka razy się pomyliłam, ale nie było źle wręcz bardzo dobrze mi szło. Grałam wszystkie piosenki z albumu Scream, no bo w sumie miałam z tych piosenek nuty.

Uczyłam się dobre bite 3 godziny, a po za śniadaniem u chłopaków nic innego nie jadłam a cholernie zgłodniałam. Zamówiłam jedzenie bo zdecydowałam, że dzisiejszy dzień poświęcę nauce piosenek. Jedzenie przyszło, zapłaciłam, zjadłam i trochę się ogarnęłam.

Najbardziej zastanawiało mnie to, dlaczego moja własna matka nie daje mi oznak życia. Ja rozumiem, że praca no ale chociaż kropkę wysłać to raczej nie problem. Nie chciałam więcej rozmyślać i robić w swojej głowie teorii spiskowych na ten temat, wolałam się skupić na tym co jest teraz. Przez cały dzień kilka razy jeszcze grałam, ale dałam sobie spokój o 22 bo była cisza nocna. Poszłam do łazienki i zrobiłam swoją wieczorną rutynę. Nie wiele myśląc od razu po umyciu się, położyłam się na łóżku, przytuliłam swojego psa i zasnęłam...

______________________________

Mogłoby się zdawać, ale Amelia i Tom się pogodzą. Zobaczymy wszyscy w następnych rozdziałach 💋. Będzie mi miło jak zostawicie coś po sobie, komentarze i głosy mile widziane hah ♡.

|| Enemies ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz