24.

637 24 10
                                    

* Skip Time *

20 października 2009

Trochę czasu upłynęło od ostatniego zajścia. Z Tomem już się nie kłóciłam o Maksa. Teraz z Tomem mamy dobry kontakt i bardzo często żartujemy nawet z samych siebie. Praktycznie coraz żadziej do Maksa pisałam i odzywałam jakkolwiek. Udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy i w końcu mogę jeździć samochodem, który dostałam od mamy. Postanowiłam, że będę się jeszcze uczyć, skończę egzaminy w styczniu i zakończę edukację na jakiś czas. Wydaliśmy album „ Humanoid" i czekała nas trasa w następnym roku. Nie wiem jakim cudem, ale większość piosenek z tego albumu, opisywała moją przeszłość. Przez cały czas mieliśmy różne spotkania, wywiady i udało nam się nagrać kilka teledysków do piosenek. Udało mi się bardziej zbliżyć do chłopaków i dużo się o nich dowiedziałam. Bill umawiał się z Sophie. Mój tata poślubił Clarę i Emily ma ojczyma, a ja macochę. Moja mama zaczęła umawiać się z jakimś facetem, ale mam nadzieję, że go wkrótce poznam. Harry już odpuścił nam, grafik był pusty, nie mieliśmy nic, ale ostrzegł nas, iż od grudnia zacznie się naciskanie na nas, próby, nie próby, wywiady, spotkania i wiele wiele innych. Zmieniłam co nieco w swoim wyglądzie. Zrobiłam razem z Billem septum i tatuaż na miednicy i przedramieniu. Mimo, iż minęły tylko dwa miesiące to naprawdę dużo się wydarzyło.

***

Siedziałam z Georgiem i Billem w jadalni. Odrabiałam zaległości, które nazbierały mi się przez ostatni tydzień. Materiał jaki teraz przerabiam, nie jest jakoś bardzo trudny. Zdarzały się momenty, gdzie miał być wywiad z całym zespołem, ale musiałam zostać w domu i ogarniać materiał.

- Jezus maria tych ludzi w szkole popierdoliło. - mruknęłam pod nosem.

- Hm? - mruknął Bill.

- Nic, już mam dosyć tego. Mogłam rzucić to w pizdu. - powiedziałam zamykając zeszyt i książki.

- No taką opcję wybrałaś. W ogóle Harry nam powiedział, że nie będziesz jeździć z nami na wywiady i spotkania, abyś się dobrze nauczyła na egzaminy. Widzisz jak tatuś dba o córeczkę? - powiedział biorąc kubek z jakimś napojem.

- Naprawdę? Jezu jak świetnie. - odetchnęłam z ulgą.

- Siema o czym gadacie. - przywitał się Tom schodząc po schodach.

- O niczym co by cię interesowało, braciszku. - powiedział sarkastycznie Bill.

- Jak to? Mnie wszystko interesuje! Nawet twoja stara. - powiedział Tom śmiejąc się pod nosem.

- Czyli nasza mamusia? Słodkie, że się nią interesujesz. - parsknął Bill.

- O Jezu dobra. Co robimy przez ten czas, jedziemy gdzieś? - zapytał Tom opierając się rękoma na krześle.

- Nie wiem ja jadę do Caroliny. - powiedział Georg wpatrując się w telefon.

Carolina to dziewczyna Georga. Tworzą razem świetny związek i mam nadzieję, że będą szczęśliwi na długo. Słodziaki z nich.

- Ja będę musiała jechać do sklepu. Stolik mi się znowu zepsuł. - powiedziałam biorąc zeszyty i książki na jedną kupę.

- Ty to nie masz szczęścia do stolików, a to dziwne bo kupiłaś drewniany a nie szklany. - prychnął pół żartem pół serio Georg.

|| Enemies ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz