Weszliśmy do studia aby odpocząć od fleszy i na spokojnie zacząć się cieszyć zaistniała sytuacja.
- jestem z ciebie dumny - Mój brat szczelnie mnie objął i mocno ścisnął. Zawsze robił to jak byliśmy młodsi. - oczywiście z ciebie też - jak odsunął się ode mnie i ucałował moja skroń zwrócił się do swojej żony.
- przepraszam za spóźnienie - słysząc otwierające drzwi miałam odwrócić sie w ich stronę ale jak usłyszałam ten znienawidzony głos to odpuściłam i nadal stałam tyłem.
- nie ma sprawy Neymar. Aczkolwiek chcielibyśmy dzisiaj z tobą porozmawiać - odchrząknęła Antonella. Wkońcu wzięłam się w garść aby spojrzeć na Juniora.
- dlatego dzisiaj chciałbym wziąć was na kolację. Tak około dwudziestej. - przelotnie spojrzał na mnie. Nie uszło mojej uwadze jego schowane ręce za plecami.
- chodź Leoś, oprowadzę cie po studiu - Brunetka spojrzała na mnie uważnym wzrokiem. Najprawdopodobniej wyczuła między mną a Neymarem napięta atmosferę. Poszli a ja Spojrzałam na Brazylijczyka kątem oka.
- przepraszam - westchnął a ja przewróciłam oczami lekko go zlewając - Bruna ja naprawdę przepraszam. Wszystko wytłumaczę wam później, ale przyjmij to jako oznaka przeprosin - zdezorientowana Spojrzałam na jego osobę. Wyciągnął swoje ręce przy tym ukazując Białe Róże.
Omg.
- Neymar...
- to tylko kwiaty - przewrócił oczami - i chciałbym cię przeprosić, to tyle - Wzruszył ramionami. Przejęłam kwiaty i lekko się uśmiechnęłam co nie było planowane. A oczywiście nie uszło to jego uwadze. - kiedy zaczynacie? - spytał rozglądając się po pomieszczeniu.
- Jutro - wzruszyłam ramionami i zerknełam na zewnątrz. Na szczęście Paparazzi i ci inni powoli znikali.
- skąd masz te kwiaty? - nie obyło by się bez pytania mojego brata.
- pokłóciliśmy się wczoraj i chciałem ją przeprosić. Tak jak już mówiłem wszystko wytłumaczę wam wieczorem.
- Jasne rozumiem - wzruszył ramionami Lionel.
★
Godzina dziewiętnasta. Wróciłam do domu odrazu kierując się do garderoby gdzie chcąc nie chcąc musiałam jakoś ładnie się ubrać. Wiem że Neymar zawsze wytrzaśnie jakieś restauracje gdzie idąc w spodniach możesz zostać zabita wzrokiem. I z każdej strony będą na ciebie patrzeć pytającym a jednocześnie zdezorientowanym wzrokiem.
A mojej szafie ciężko było znaleźć coś innego niż Normalna Zwykła sukienka do kostek. Miałam wszystkie kolory sukienek obcisłych do kostek. Ale udało mi się wygrzebać coś innego.
A dokładnie Jeansowy Gorset. Tak przynajmniej można Powiedzieć, a do tego takiego samego koloru Jeansu Spódniczkę. Ciężko wytłumaczyć jak w zupełności wyglądała moja stylizacja.
Poszłam do łazienki gdzie lekko poprawiłam swój makijaż który o dziwo po całym dniu wyglądał naprawdę dobrze. A więc, lekko go poprawiłam i pofalowałam swoje włosy. Po kilku minutach byłam już w pełni gotowa. Zerknełam na zegar wiszący na ścianie. Wskazywał dziewiętnastą. Możliwe że najwięcej czasu zabrało mi szukanie stylizacji. Za pół godziny miał się zjawić organizator wraz z Antonella i Lionelem.
CZYTASZ
graças a Deus
Teen FictionSiostra Lionela Messiego przylatuje do Francji z względu na problemy rodzinne w Argentynie. Jedno spotkanie, mącenie w głowie na całe życie?