Kilkanaście dni temu wyszłam z szpitala. Ale przez cały czas nadal jestem pod nadzorem lekarza. Za kilka dni mam wizytę kontrolną, jeżeli będzie wszystko dobrze to to będzie już ostatnia wizyta.
Dzisiaj jest baby shower moich ukochanych. Nie ukrywam że ciężko było znaleźć racjonalny outfit. Ale znalazłam. Białe szersze spodnie oraz biały gorset, jeżeli tak można to nazwać. Kiedy skończyłam malować swoje usta wyszłam z łazienki zbiegając na dół. Zamknęłam drzwi na klucz i klucze wrzuciłam do torebki, wsiadłam do mojego białego samochodu i wyjechałam z posesji. Kiedy brama się zamknęła ruszyłam w stronę domu Mojego brata i mojej szwagierki. Torebkę oraz prezent odłożyłam na siedzenie pasażera.
Kiedy dojechałam do domu Messich wysiadłam z auta dostrzegając na parkingu kilka drogich aut. Zapukałam do drzwi ale nikt nie otwierał więc się wprosiłam. Słysząc głośne rozmowy w sumie nawet nie dziwiłam się że nikt mi nie otworzył. Weszłam w głąb domu z uśmiechem na twarzy, pierwszego zauważyłam Kyliana który machnął głową w moją stronę. Zrobiłam to samo i wyszłam na ogród widząc że tam stoi mój brat.
- Cześć kochani! - Krzyknęłam Dlatego oboje odwrócili się w moją stronę. Posłali mi uśmiech.
Kiedy się z nimi przywitałam podałam im prezent.
- nie musiałaś - zaśmiała się cicho Antonella obejmując mnie jeszcze raz. Ucałowała mój policzek.
- Thiago siedzi obrażony na górze, mogłabyś z nim porozmawiać? - Spytał Leo. Kiwnęłam głową i ulotniłam się z ogrodu. Mój bratanek jest najważniejszy na świecie.
Weszłam na górę zastanawiając się o co może być obrażony mój bratanek. Ponieważ ma wszystko, zabawki, miłość od rodziców, jedzenie czego chcieć więcej?
Kiedy weszłam do pokoju on odrazu skierował na mnie swój naburmuszony wzrok. Jednak kiedy to ja stanęłam w drzwiach on lekko się uśmiechnął więc pozwoliłam sobie zamknąć drzwi i usiąść obok niego na łóżku.
- Co się stało? - Zapytałam, kładąc na jego plecy swoją dłoń.
- bo ja nie chcę ubierać niebiesko różowej koszuli - Prychnął wskazując na koszulę która leżała na brązowych panelach. Wybuchnęłam śmiechem przez co on spojrzał na mnie jak ja ostatnią debilke. - naprawdę kazali ci to ubrać? - spytałam kiedy uspokoiłam swój śmiech.
- Tak.
- co powiesz na białą koszulę? - Uśmiechnęłam się. Brunet energicznie zeskoczył z łóżka aby mnie przytulić.
Kiedy zapięliśmy ostatni guzik koszuli, wyszliśmy z pokoju. Zeszliśmy na dół, Antonella zauważyła Thiago ubranego w białą koszulę. A nie w różowo niebieska, zaśmiała się a później szturchnęła Lionela który uczynił to samo co ona.
- zawsze postawisz na swoim mały? - poczohrała brązowe włosy swojego syna.
- naprawdę kazaliście ubrać mu niebiesko różowa koszule? - parsknełam kiedy brunet poleciał do reszty dzieci.
- myśleliśmy że się zgodzi. Ale widać wybredny jak tatuś - wywróciła oczami Antonella zerkając dyskretnie na Argentyńczyka który udawał że jej nie słyszy.
- Cześć - za sobą usłyszałam głos Neymara. Kiedy się odwróciłam zobaczyłam go ubranego w białą obcisła koszulkę i białych spodenkach do kolan. Zrobiło mi się gorąco Dlatego też Odwróciłam swój wzrok.
Kiedy przywitał się z przyszłymi rodzicami skierował się do mnie. Antonella w międzyczasie zaciągnęła Lionela gdzie indziej. Nachylił się i złożył na moim policzku całusa.
- Ślicznie wyglądasz. - uśmiech nie schodził mu z twarzy.
Paris, France@Brunabiancardi
Baby shower! 🩷💙Polubione przez:
Neymarjr, Antonellaroccuzzo, Leomessi i 2 729 820 Innych.@Neymarjr
😍🤍@Antonellaroccuzzo
Słodka! ❤️@Leomessi
😘😘Wyświetl więcej komentarzy...
🎀
CZYTASZ
graças a Deus
Novela JuvenilSiostra Lionela Messiego przylatuje do Francji z względu na problemy rodzinne w Argentynie. Jedno spotkanie, mącenie w głowie na całe życie?