Będę rzygać tęcza zaraz

108 5 0
                                    

Dokładnie o osiemnastej przyszła moja ukochana czwórka. Z moim słodkim Thiago, poszłam się przebrać bo nie wytrzymam dłużej w piżamie z Szpitala.

Otworzyłam torbę i wyciągnęłam z niej czarna koszulkę z spodniami w czerwono czarna kratę. Przebrałam się i wyszłam z łazienki siadając na swoje łóżko.

- Eh, kiedy będzie baby shower? - Zapytałam wskazując palcem na Brzuch Antonelli który rósł nieubłagalnie szybko.

- Pod koniec miesiąca - Zaśmiała się brunetka gładząc brązowe włosy swojego syna.

- Nie mogę się doczekać - przetarłam oczy. Drzwi gwałtownie się otworzyły więc odrazu tam przeniosłam swój wzrok. Do sali wszedł Kylian, Marquinhos, Achraf oraz Presnel Kimpembe.

- Cześć - Krzyknęli wszyscy chórkiem. Neymar uciszył ich machnięciem ręki, weszli do sali zamknęli drzwi i zrobili to samo co wcześniej.

- oh a co wy tutaj robicie? - zaśmiałam się kiedy wszyscy zaczęli mnie obejmować.

- myślałaś że nie przyjdziemy? - Prychnął Francuz opierając się dłońmi o łóżko.

- Ciesz się że nie przyszliśmy całą drużyną. Nie pozbierała byś się - Przewrócił oczami Presnel Kimpembe.

- bez przesady - Zaśmiałam się.

- ciesz się ciesz - Kiwnął głową Achraf wychodząc z Sali. Byliśmy zdezorientowani, nie wiedzieliśmy gdzie poszedł.

Po chwili milczenia drzwi się otworzyły a uśmiechnięty Achraf wszedł do środka z czterema krzesłami. Każdy Usiadł a Neymar zajął miejsce obok mnie na łóżku.

- Powiem wam że aż się zestresowałem jak Neymar wleciał w Asensio - Zaśmiał się Marquinhos krzyżując ręce na klatce piersiowej - ale szczerze? Nie wiedziałem że jesteś taki Agresywny - Skierował się do Lionela który tylko sarkastycznie się uśmiechnął - Antonella masz agresora w domu - Brunetka wybuchła śmiechem. Każdy zaczął się śmiać oprócz tego Agresywnego Lionela który siedział z zaciśniętą Szczęka.

- Nie denerwuj się - Kylian poszedł do Argentyńczyka i zaczął masować jego ramiona. Jeszcze głośniej wybuchliśmy śmiechem widząc minę mojego brata.

- no debilu - stanął na proste nogi zabijając wzrokiem Bruneta który usiadł spowrotem na swoje miejsce.

- Weź bo ty jakiś inny jesteś - Wywrócił oczami Kylian zakładając nogę na nogę. Wyglądał kosmicznie.

- Ja w porównaniu do ciebie mam żonę. Achraf jest wolny - Leo pomrugał kilka razy oczami siadając spowrotem na krzesełko.

Francuz zaczął naśladować Mojego brata co spowodowało że znowu się zaśmiałam. Westchnęłam i oparłam się o ramię Brazylijczyka który oparł swoją głowę o moja.

- Będę rzygać tęcza zaraz - Jęknął Presnel. Kiedy na niego Spojrzałam Brunet strzelił nam fotkę.

- a gdzie będzie te baby shower? - zapytałam zmieniając temat.

- U nas w domu - Wzruszyła ramionami brunetka zanim Leo zdążył się odezwać - Najlepsze miejsce - Uśmiechnęła się a później poklepała udo swojego męża szczerząc się do niego.

- Musze kupić coś - Westchnęłam i spojrzałam na Neymara który w tym samym czasie Spojrzał na mnie. Uśmiechnął się i cmoknął mnie w policzek.

🎀

graças a DeusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz