ROZDZIAŁ 32

647 43 3
                                    

📍 31.05.2025r. Imola, Włochy
_________________________________
@pierregasly

 Imola, Włochy_________________________________@pierregasly

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Caption: Just Mario Senna doing some shit

Tagged: @Manon.Senna
story posted
__________________________________

- Jak cię walnę w łeb to będziesz miał Mario- skomentowała, widząc co Francuz dodał na swoją relację- Już cię nie wpuszczę do środka, obiecuję- chłopak tylko zaśmiał się na jej "groźbę".

- Słyszałem, że byłaś w czwartek z Charlesem na koncercie- zwinnie zmienił temat, na ten, który jakoś bardzo go interesował. Wczoraj wieczorem, kiedy zobaczył ich story na instagramie nie mógł wyprzeć się dziwnego ukucia w sercu.

- To dobrze słyszałeś.

- Tyle tylko mi powiesz?- Brazylijka westchnęła i odwróciła się do niego z jakże słodkim i sztucznym uśmiechem.

- Było świetnie mój ty drogi najlepszy przyjacielu. Taylor Swift jest naprawdę niesamowita!

- Pytam poważnie Mario- zmierzyła go wzrokiem, na co się lekko zaśmiał.

- Mówię prawdę. Było naprawdę fanie- powiedziała już normalnie.

- Charles załatwił wam bilety?- zapytał, chcąc wyciągnąć z niej więcej informacji. Był jakoś nazbyt ciekawy tego wieczoru.

- Tak, Leclerc załatwił nam bilety- powtórzyła po nim już trochę zirytowana.

- Skąd wiedział, że lubisz Swift?

- Bo śpiewałam jej każdą piosenkę, jak jechaliśmy- odpowiedziała z uśmiechem, przypominając sobie ich koncert w aucie.

- Przyjechaliście tu razem?!- wypalił nagle, zszokowany tą informacją. Kolejna szpileczka wbita prosto w serce.

- Tak Pedro, przyjechaliśmy razem.

- Czemu?

- Czy to jakieś przesłuchanie?- skontrowała zirytowana jego zachowaniem.

- Nie- wzruszył ramionami- Po prostu pytam.

- Oboje mieliśmy zamiar jechać autem, więc zaproponowałam, że może się zabrać ze mną i się zgodził- wyjaśniła, ledwo utrzymując panowanie nad sobą, aby nie krzyczeć.

- Ciekawe...- skomentował pod nosem.

- Słuchaj, miałam za sobą naprawdę chujowy tydzień, a on mi pomógł i doceniam to. Tyle.

- Okay, przecież nic nie mówię.

- Taa...

Reszta drogi do padoku minęła im już w ciszy i jedynie można było słyszeć dźwięki radia, w którym jak na złość leciała piosenka Taylor Swift. Oj ironio.
_________________

Hall of Fame/ C.L.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz