ROZDZIAŁ 28

630 40 2
                                    

📍 25.05.2025r. Monte Carlo, Monako

Wczorajszy wieczór pomijając pewne szczegóły był naprawdę świetny. Dawno się tak dobrze nie czuła. Dzięki temu też dzisiejszy dzień zaczęła z świetnym humorem. Przebrana w czarne legginsy i szarą bluzę, ze słuchawkami na uszach szykowała się właśnie do wyjścia na trening. Trening czyli jej zwyczajowe bardzo wczesne bieganie, które wręcz uwielbiała.

Otwierając drzwi mieszkania zauważyła jednak kolejny bukiet. Uśmiech mimowolnie wkradł się na jej twarz. Z zadowolenia aż przymknęła oczy i podniosła bukiet czerwono białych róż. "Niesamowite" pomyślała, a jej oczy zapewne świeciły się jakby patrzyła na ósmy cud świata czy coś.
___________________________________
@Manon.Senn

story posted__________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

story posted
__________________________________

Idealna kompozycja na GP Monako. Zaczynała podejrzewać, że ta osoba specjalnie dobiera kwiaty pod miejsce w którym odbywa się wyścig. Z uśmiechem znalazła dołączoną karteczkę i przeczytała ją.

"Po prostu sprawiasz, że czuję się lepiej na tym świecie"

Słowa były tak proste, ale tak głębokie, że zrobiło jej się ciepło na sercu. Miło było myśleć, że jest dla kogoś ważna, nawet jeśli nie znała tej osoby. A może nie wie, że ją zna? To były rozważania na później, bo teraz naładowana dobrą energią wyszła ze swojego mieszkania, kierując się na swoją zwyczajową trasę.

Przez całą drogę jednak miała w głowie słowa z liściku. Coraz bardziej chciała się dowiedzieć, kim jest ta tajemnicza osoba, która wysyła jej kwiaty.
___________________

Czy 20 km to za duży wysiłek przed wyścigiem? Nie, chyba nie. Manon właśnie wróciła z jej dwudziestokilometrowej trasy i ledwo dychała. Była jednak nieziemsko zadowolona. Wybrała swoją ulubioną playlistę na spotify i weszła pod prysznic. Wtedy przypomniała sobie słowa Daniela i może ten faktycznie miał rację mówiąc, że jej śpiewanie pod prysznicem nie jest wcale tak świetne. Cóż dopóki nikogo nie było w domu mogła sobie śpiewać do woli. Szczerze nie pamiętała dnia, kiedy miała tak dużo energii. Może to zasługa przespanych nocy i regularnego jedzenia? Możliwe. Nie będzie zaprzeczać.

Po tym jak już się ogarnęła, zaczęła przeszukiwać swoją szafę. Gdyby nie fakt, że jej sukienka z wczoraj śmierdziała jak popielniczka, to by ją ubrała. Niestety. Zaraz jednak jej uwagę zwróciła biała jedwabna sukienka z koronką i małymi guziczkami, którą niedawno kupiła. Była długa do ziemi i niesamowicie piękna. "Idealnie" pomyślała i szybko się w nią przebrała.

 "Idealnie" pomyślała i szybko się w nią przebrała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Hall of Fame/ C.L.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz