📍12.07.2025r. Silverstone, Wielka Brytania
Z nikim nie rozmawiała od czasu tego pamiętnego spotkania. Wymieniła jedynie kilka krótkich, suchych wiadomości z Charlesem. Nie pojawiła się też w dzień mediów przez co będzie miała na pewno kłopoty i reprymendę od Toto. Była natomiast na wczorajszych treningach, ale unikała każdego jak ognia. Z Tonym wymieniała tylko najważniejsze zdania i nic poza tym. Kuzyn najpierw próbował coś z niej wyciągnąć, ale szybko zdał sobie sprawę, że mija się to z celem i odpuścił. Przez cały czas jednak był przy niej, chociaż się nie odzywał.
Dziś dzień kwalifikacji, na który miała taki sam plan, jak na cały tydzień- szybko zrobić to co trzeba i zwinąć się do hotelu, gdzie nikt jej nie znajdzie. Specjalnie zarezerwowała sobie pokój w mało znanym i nie tak luksusowym hotelu, no i jak na razie zdawało to egzamin.
- Manon- odwróciła się w stronę jednego z mechaników, który ją wołał- Toto cię woła. Jest u siebie- oświadczył z lekkim uśmiechem.
- Okay. Dziękuję Tom- odpowiedziała z lekkim uśmiechem i udała się do biura szefa zespołu. Domyślała się o co może chodzić i była na to przygotowana. Przyjmie każde konsekwencje bez oporu. Każdy musiał wypełniać swoje obowiązki, jakie by to one nie były. Wiadomo czasami mogło się coś wydarzyć, co za skutkowałoby nieobecnością, ale trzeba o tym wcześniej informować dział PR. Ona jednak nikomu nic nie powiedziała i zdawała sobie sprawę z tego jakie to było nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne.
Zapukała do drzwi skromnego biura i usłyszała pozwolenie na wejście do środka.
- Witaj Manon- powitał ją Wolf, nie odrywając wzroku od laptopa, na którym akurat coś robił.
- Dzień dobry- odpowiedziała i stanęła przed biurkiem- Wiem po co mnie zawołałeś i zdaję sobie sprawę, że moje zachowanie było jak najbardziej bardzo lekkomyślne i nieprofesjonalne. Mogłam chociaż dać znać, ale tego nie zrobiłam i dlatego przepraszam i przyjmę każdą karę, która zostanie wystosowana w moim kierunku- uprzedziła go. Czuła się bardzo winna i chciała jak najszybciej naprawić swój błąd. Toto przez chwilę się nie odzywał, a tylko patrzył na nią z naturalnym wyrazem twarzy.
- Cieszę się, że zdajesz sobie sprawę z tego, że źle postąpiłaś nie informując nas- przytaknęła na jego słowa- Ale nie dlatego cię wezwałem- to ją zaskoczyło.
- To znaczy?- zapytała zdziwiona.
- Chciałem poruszyć ten temat, ale to nie było moim głównym celem. Poza tym Antony dobrze cię wytłumaczył przed mediami, także możesz mu dziękować, że nie wybuchła żadna fala plotek- wyjaśnił, co również ją bardzo zdziwiło. Nie miała pojęcia, że Tony ją wybronił przed prasą.
- W takim razie o co chodzi?- skinął jej głową, aby usiadła. Posłusznie wykonała polecenie.
- Wszystko u ciebie w porządku Manon?- zapytał z lekkim zmartwieniem i tego Brazylijka to się już w ogóle nie spodziewała. Aż wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia i zatkało ją na chwilę- Widzę i to nie tylko ja, że coś jest nie tak. Bono zauważył, że jeździłaś w treningach inaczej niż zawsze, tak jakby coś cię blokowało- kontynuował- Sprawdziliśmy auto i wszystko z nim w porządku, więc pytam ciebie czy coś się ostatnio stało, co nie pozwala ci się skupić- Manon nadal się nie odzywała i tylko spuściła wzrok- Posłuchaj mnie Manon- westchnął- Jesteś niesamowicie utalentowana i jesteśmy wdzięczni za to, że jesteś u nas w zespole, ale też jesteśmy ludźmi i widzimy kiedy coś jest nie tak. Zespół to nie tylko wygrywanie, ale też rodzina, która zawsze się wspiera, także jeśli jest coś w czym mogę ci pomóc to możesz śmiało o tym powiedzieć mi lub porozmawiać z kimś innym z zespołu. Każdy z chęcią ci pomoże, wierz mi- po jego słowach zapadła krótka cisza.
![](https://img.wattpad.com/cover/334916686-288-k788795.jpg)
CZYTASZ
Hall of Fame/ C.L.
Novela JuvenilAriana Manon Senna tak samo utalentowana jak ojciec, tak samo szybka i zdeterminowana, żeby być najlepszą, żeby wygrywać. Pojawienie się kobiety w Formule 1, będącej na dodatek córką wspaniałego kierowcy wszech czasów Ayrtona Senny, wzbudza ogromne...