ROZDZIAŁ 9

710 39 2
                                    


📍 Arabia Saudyjska

Wczorajsze wyjście z chłopakami okazało się świetną zabawą. Nawet obecność Maxa jej nie przeszkadzała i wszyscy wspólnie miło spędzili czas, najpierw podczas kolacji, a później graniu w bilard.
W rezultacie do hotelu wrócili późno w nocy, jednak wystarczająco, żeby mogli się wyspać przed kwalifikacjami.

Manon po śniadaniu zabrała się do padoku z Lando, który był tak miły i jej to zaproponował. Napewno nie chodziło mu, żeby się pochwalić nowym autem, które dostał na ten weekend. Napewno.

- Podobało ci się wczoraj, nie?- zapytał ją Brytyjczyk, kiedy byli w drodze na tor.

- Było fajnie, nie zaprzeczę- odpowiedziała, wzruszając ramionami- A co?

- Nie, nic- powiedział z uśmieszkiem, ale Manon to zignorowała. Kto wie co siedzi w tej jego pustej bani- Słyszałaś o nowym pomyśle mediów?- dziewczyna zmierzyła go tylko czujnym wzrokiem.

- Nie. Jeszcze nikt mi nic nie powiedział.

- No to masz szczęście, że masz mnie- zaśmiał się Norris, a ta tylko pokręciła głową- Fani lubią interakcje między zespołami i ktoś wpadł na pomysł, że fajnie by było co weekend nagrywać jakieś „challenge", łącząc ze sobą dwa zespoły. Podczas każdego weekendu wyścigowego inne. No i na koniec ludzie wybrali by zwycięski odcinek, czy coś takiego- wyjaśnił jej ewidentnie podekscytowany.

- Cóż za świetny pomysł- skomentowała sarkastycznie.

- E tam- machnął na nią ręką- ja sądzę, że było by zabawnie.

- Bo dla ciebie wszystko jest zabawne dzieciaku- zaśmiali się razem, wjeżdżając już na teren padoku- Zapytam o to Kayle i może się czegoś dowiem- Kayla była główną dowodzącą w Mercedesie jeśli chodzi o wszystko związane z mediami.

- Dobra. Do zobaczenia później.

- Do zobaczenia- pożegnali się i rozeszli już do swoich garaży.
_______________

Q1 poszło gładko. Q2 tak samo, ale jedno zaskoczyło Manon, a mianowicie to, że Leclerc nie załapał się do Q3, kiedy Carlos zrobił to z łatwością. Dla niej lepiej, ale nie zmienia to faktu, że Monakijczykowi szło dzisiaj mniej więcej tragicznie. Popełniał tak banalne błędy, że nikt by nie pomyślał, że jest dwukrotnym mistrzem świata.

Po Q2 Manon miała chwilę czasu, więc wyszła ze swojego bolidu, żeby rozprostować kości. Ku jej zdziwieniu w garażu spotkała Tonego. Mimo tego cieszyła się, że tu jest i postanowiła szybko z nim porozmawiać i podziękować mu, że ją wtedy wyprostował na siłowni. Pomogło jej to bowiem i to bardziej niż chciała przyznać...

- Hej- przywitała się, nie wiedząc jakiej reakcji z jego strony ma się spodziewać. Tony tylko westchnął, uśmiechnął się i mocno ją przytulił- Przepraszam, zachowałam się jak dziecko. Miałeś rację- powiedziała, przypominając sobie jego słowa.

- Przeprosiny przyjęte- zaśmiał się Tony- Cieszę się, że coś dotarło do twojej upartej głowy.

- Bardzo śmieszne. Rozejm?

- Rozejm- zaśmiali się- Ale teraz wskakuj do tej strzały i pokaż im jak się jeździ- dodał, a Manon tylko pokręciła głową, zakładając już swój kask.

Ostatecznie pole position zdobył Daniel, o 0,004 sekundy przed Manon. Na trzecim uplasował się Sainz, a zaraz za nim Verstappen. Zapowiada się więc ciekawy wyścig, biorąc też po uwagę, że czasy pierwszej piątki były niesamowicie do siebie zbliżone.

- Ha! Jako pierwszy cię ograłem!- zachwycał się Daniel, kiedy zauważył Arianę z Carlosem idących w jego kierunku.

- 0,004 sekundy Danny- powiedziała tylko, klepiąc go po ramieniu.

Hall of Fame/ C.L.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz