Rozdział 13

205 5 0
                                    

Pov Marek
Od samego rana mamy ma komendzie strasznie dużo roboty. Białach wziął urlop, a Natalia dostała od szefa kilka dni wolnego z powodu przeziębienia. Ja pracuję dziś z Miłoszem. Kiedy mieliśmy już wychodzić Górala zaczepiła jakaś kobieta.

- O. Cześć Tamara.- powiedział i oparł się o ścianę.

- Cześć. Mam do ciebie prośbę.- powiedziała siadając na krześle.

- Co to za prośba?- zapytał siadając obok kobiety.

- Mogłabym cię poprosić o odebranie Nano ze szkoły?- zapytała kiedy już podchodziłem.

- Jasne.- odpowiedział wstając.

- Dzięki.- powiedziała i chciała już wyjść.

- To jest mój kolega, Marek.- przestawił mnie.

- Marek. Miło mi.- powiedziałem i wyciągnąłem dłoń.

- Tamara.- odpowiedziała i podała mi dłoń.

- My już musimy jechać. Odbiorę go.- pożegnał się i zniknęliśmy.

- A kogo masz obrać?- zapytałem chociaż i tak widziałem kogo.

- Nano. To syn Tamary. Super chłopak.- powiedział i na jego twarz zawitał szczery uśmiech.

- To super.- odpowiedziałem i skupiłem się na patrolowaniu ulic Wrocławia.

W ciągu dnia mieliśmy 2 wezwania do bójki, 3 interwencje do niesfornych sąsiadów i kilka mandatów. Odebraliśmy przerwę i zjedliśmy obiad. Po posiłku znów wróciliśmy do patrolowania Wrocławia. Po pracy uzupełniliśmy zaległe raporty.

- Ja już skończyłem.- powiedziałem do kolegi.

- Ja też. Lecę po młodego.- oznajmił chowając broń i blachę do szafki.

- Leć. Ja zaniosę te raporty Witackiemu.- powiedziałem biorąc je do ręki.

- Dzięki. Cześć.- powiedział i zniknął za drzwiami.

- Cześć.- odpowiedziałem koledze, którego już nie było.

Zaniosłem raporty Witackiemu i udałem się na parking. Wsiadłem w samochód i pojechałem pod blok Natalii. Wszedłem na odpowiednią klatek schodową i zapukałem do drzwi jej mieszkania. Po chwili w nich stanęła.

- Cześć. Wchodź.- powiedziała i wpuściła mnie do środka.

- Jak się czujesz?- zapytałem siadając na kanapie.

- Nie jest źle.- powiedziała przykrywając się kocem.

- To dobrze.- odpowiedziałem rozglądając się po mieszkaniu.

- Co tak patrzysz?- zapytała przyglądając mi się uważnie.

- Robiłaś przemeblowanie?- zapytałem spoglądając na nią kontem oka.

- Nie. Jak niby sam miałbym to zrobić?- zapytała śmiejąc się.

- Ty chyba nie jesteś taka przeziębiona.- powiedziałem i zacząłem ją łaskotać.

- Weź przestań.- powiedziała odsuwając się na sam róg kanapy.

- Dobra już.- powiedziałem i udałem obrażonego.

Siedziałem tak kilka minut. Po chwili poczułem coś na swoim prawym ramieniu. Kontem oka zauważyłem, że Natalia się do mnie przytula. Objąłem ją ramieniem. W takiej pozycji siedzieliśmy i oglądaliśmy film, który lubi moja partnerka. A tytuł filmu brzmi "Narzeczony mimo woli". Co jakiś czas śmialiśmy się z niektórych momentów tak długo, że rozbolały nas brzuchy. Tak spędziliśmy razem wieczór.
______________________________________________

I mamy kolejny rozdział.
Na komendę do Miłosza przyszła pewna kobieta. Jest to Tamara ♥️

Jeśli ktoś ogląda serial "Policjantki i Policjanci" to wie o kogo mi chodzi.

P.S ~ Cały czas można pisać imiona dla syna Jacka. Wybiorę jedno z nich.

Pozdrawiam cieplutko 🙂♥️

Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz