Rozdział 41

257 5 2
                                    

Pov Marek
Wczoraj wybrałem się do sklepu, kupić prezent mikołajkowy dla Natalii. Kiedy zobaczyłem tą wspaniałą rzecz nie mogłem się powstrzymać i ją kupiłem. Po powrocie do domu Natalia zaczęła mnie wypytywać czemu nie było mnie tak długo. Odpowiedziałem jej, że byłem na mieście w poszukiwaniu super prezentu dla wylosowanej przeze mnie osoby. Dzisiejszy dzień jest dla mnie naprawdę ważny. Nie mogę zawieść mojej najważniejszej w życiu osoby. Dziś mieliśmy wolne. Witacki powiedział nam, że mamy się porządnie przygotować i pojawić się na komendzie o 18. Wstałem z łóżka najciszej jak się dało by nie obudzić śpiącej jeszcze Natalii. Udałem się do kuchni i zacząłem robić śniadanie.

Pov Natalia
Kilka dni temu zrobiliśmy losowanie na mikołajki. Udało mi się wylosować Marka. Dwa dni później kupiłam mu prezent. Dziś mieliśmy wolne, a na komendzie mieliśmy pojawić się o 18. Cała uroczystość miała trwać 4 godziny. Leżałam sobie spokojnie na łóżku dobre kilka minut. Wstałam, ubrałam się i zaczęłam kierować się w stronę kuchni. Zastałam tam mojego chłopaka robiącego kawę. Przywitałam się z nim buziakiem i kilka minut później zaczęliśmy jeść śniadanie, które przygotował. Pół dnia spędziliśmy razem oglądając filmy świąteczne. O 17:30 wyszliśmy z domu. Kiedy dotarliśmy naszym oczom ukazała się pięknie ozdobiona komenda. Wszędzie były zielone choinki, a na nich kolorowe światełka, bombki i wiele różnych rzeczy. Wszyscy zebraliśmy się w policyjnym bufecie. Nadszedł czas rozdania sobie prezentów. Siedziałam sobie spokojnie kiedy na ramionach poczułam dotyk. Zanim zdążyłam się odkręcić na moich kolanach wylądowała torba prezentowa.

- To dla ciebie.- usłyszałam po chwili głos mojego chłopaka.

- Dziękuję bardzo. A to dla ciebie.- podziękowałam i dałam mojemu partnerowi prezent.

Kiedy zajrzałam do środka torby zaniemówiłam. Marek kupił mi wspaniały naszyjnik z napisem Kocham cię.
W pudełku była również bransoletka z literką M. Znalazłam również karteczkę z napisem "M to pierwsza literka mojego imienia. Kupiłem ją dla ciebie byś nigdy o mnie nie zapomniała". Po przeczytaniu wiadomości z karteczki wstałam i podeszłam do Marka mocno się w niego wtulając, po czym powiedziałam:

- Kupiłam ci bransoletkę z pierwszą literką mojego imienia, a w dodatku bluzę z napisem "Natalia i Marek - Najlepszy duet".- powiedziałam patrząc mu głęboko w oczy.

- Już dostałem najlepszy prezent jaki mogłem sobie wymarzyć.- powiedział biorąc moje dłonie.

- Jaki?- zapytałam i czekałam tylko na odpowiedź.

- Ciebie. Przy tobie czuje się szczęśliwy. Nikt cię nie zastąpi. Jesteś dla mnie najważniejsza.- powiedział po czym mnie przytulił.

Z moich oczu spłynęło kilka łez wzruszenia. Po powrocie do domu od razu położyliśmy się spać. Nie chciało nam się nawet zjeść kolacji. Byliśmy tak zmęczeni, że zasneliśmy w kilka sekund.
______________________________________________

Hejka kochani 👋
Witajcie w kolejnym rozdziale.
Troszkę się dzisiaj rozpisałam 😏
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć jak wyglądały prezenty dla Natalii to wstawiam wam te zdjęcia👇

Troszkę się dzisiaj rozpisałam 😏Jeśli ktoś chciałby wiedzieć jak wyglądały prezenty dla Natalii to wstawiam wam te zdjęcia👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


A tak wygląda prezent dla Marka👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


A tak wygląda prezent dla Marka👇

Niestety nie ma takiej bluzy w internecie, ale możecie sobie ją wyobrazić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niestety nie ma takiej bluzy w internecie, ale możecie sobie ją wyobrazić. Wzruszyły was słowa Marka do Natalii?
Dajcie znać w komentarzach.

Pozdrawiam cieplutko kochani 🙂♥️.

Rozdział ma 424 słowa 👈.

Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz