Rozdział 4

252 4 0
                                    

Pov Marek
Wstałem bardzo wcześnie. Okazało się, że wyjeżdżamy dopiero o 13. Zaprosiłem kolegów do mojego mieszkania i po kilkunastu minutach wszyscy zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Jedynie Jacek wydawał się od samego rana dziwny.
Wyszedł na balkon i przyglądał się wszystkiemu.

- Jacek co jest?- zapytałem podchodząc do kolegi.

- Ja nie mogę tak poprostu wyjechać na to szkolenie.- powiedział opierając się o metalową barierkę.

- A dlaczego nie możesz wyjechać?- zapytałem czekając na odpowiedź.

- Alicja nie chciała mnie wypuścić z domu. Boi się, że coś się jej stanie. A przecież jest w ciąży.- powiedział i przetarł dłońmi twarz.

- Będzie dobrze. Mam pomysł.- powiedziałem patrząc na siedzące w moim mieszkaniu dziewczyny.

- Jaki?- zapytał Nowak przyglądając mi się uważnie.

- Pojedziemy do twojego domu, przedstawisz mi swoją dziewczynę.- powiedziałem opierając się o barierkę z kubkiem kawy w dłoni.

- Chciałeś powiedzieć żonę.- poprawił mnie i zaczęliśmy się śmiać.

- Tak. Dawaj. Bo przed 11 musimy być u mnie.

Jacek kiwnął głową i weszliśmy do środka mieszkania. Poinformowałem dziewczyny, że muszę załatwić coś pilnego, a Jacek musi mi w tym pomóc. Po niecałych trzydziestu minutach byliśmy w domu Nowaka. Otworzył drzwi swoim kluczem i weszliśmy do środka. Na pierwszym rzut oka wydawało się, że nikogo nie ma w domu.

- Ala jesteś?!- zawołał Jacek chowając klucze do kieszeni.

- W salonie.- odpowiedziała na co ja i Jacek się tam udaliśmy.

- Marek chce ci coś powiedzieć.- powiedział Jacek siadając na narożniku.

- Zamieniam się w słuch.- powiedziała zatrzymując film.

- Obiecuję, że Jacek wróci co domu cały i zdrowy.- powiedziałem na co Jacek spojrzał na żonę.

- Trzymam cię za słowo Marek.- powiedziała łapiąc męża za rękę.

W czasie powrotu do mojego mieszkania rozmawialiśmy o szkoleniu. Kiedy dotarliśmy zacząłem pakować nasze walizki do bagażnika samochodu. Umówiliśmy się, że ja i Natalia jedziemy jednym samochodem, a Jacek i Lena drugim. Kiedy byliśmy już gotowi ruszyliśmy w stronę Gdańska.
______________________________________________

Witam was w kolejnym rozdziale. Wstawiam go wcześniej, ponieważ zwolniłam się ze szkoły z powodu kontuzji stopy.

Zdradę wam fragment tego co będzie się działo w następnym rozdziale (już 5).

Podczas szkolenia Natalia wpadnie w kłopoty. Marek wstawi się za koleżanką tak jak Lena i Jacek przez co zostaną docenieni przez organizatora szkoleń. Dostaną specjalne wyróżnienia co wzbudzi zazdrość innych uczestników.

Reszty dowiecie się w 5 rozdziale.
Miłego dnia wam życzę .
Pozdrawiam cieplutko 🙂

Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz