Pov Marek
Wstałem wcześniej i udałem się do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i założyłem na siebie ubrania. Po zjedzeniu śniadania udałem się przed kamienicę, w której mieszkam. Pojechałem na komendę gdzie spotkałem się z Jackiem.- Cześć. A to kto?- zapytałem łapiąc małego chłopca za rączkę.
- Rośnie jak na drożdżach.- powiedział Nowak patrząc na syna.
- Olaf jest do ciebie strasznie podobny.- powiedziałem uśmiechając się.
- Wiem.- odpowiedział idąc do swojego biura.
- Nie mów mi, że będziesz siedział tu z dzieckiem.- powiedziałem do kolegi kiedy siadał z nim na krześle.
- Muszę z nim tu zostać. Alicja jest u lekarza z moją mamą, a później go odbierze.- powiedział kładąc go syna do wózka.
- Rozumiem. A kiedy chrzciny?- zapytałem kolegę, który próbował uśpić synka.
- Za tydzień w środę.- powiedział bujając wózkiem na boki.
- Dobra ja lecę.- powiedziałem i zniknąłem za rogiem.
Wziąłem mundur z szafki i udałem się do łazienki. Gotowy do pracy udałem się do biura. Wchodząc poczułem zapach drożdżówek i kawy. Przywitałem się z Miłoszem i zacząłem uzupełniać zaległe papiery. Kiedy skończyłem wypełniać papierologię, zjadłem bułki i wypiłem kawę udaliśmy się na pierwszy dzisiaj patrol. Mieliśmy kilka wezwań do wrednych sąsiadów. Odebraliśmy przerwę, ale nie spodziewałem się, że ktoś mnie odwiedzi.
- Cześć. Przerwę macie?- usłyszałem za sobą znajomy mi dobrze głos.
- Cześć. Tak siadaj.- odezwał się po chwili Góral.
- Co ty tu robisz?- zapytałem z uśmiechem na twarzy.
- No jak to co? Przyszłam odwiedzić znajomych.- powiedziała chowając kluczyki do torebki.
- Dobra. Rozumiem. Jacek mówił, że chrzest Olafa jest za tydzień w środę.- powiedziałem jedząc obiad.
- To musimy się jakoś przygotować.- powiedziała pokazując mi w telefonie zdjęcie sukienki.
- No raczej. Ładna ta sukienka.- powiedziałem odwracając wzrok od ekranu.
- A co robi teraz Jacek?- zapytała mnie Mróz.
- Aktualnie siedzi w swoim biurze i pilnuje syna.- powiedziałem biorąc łyk soku jabłkowego.
- Zostawiam was. Idę do Nowaków.- powiedziała i zniknęła nam z pola widzenia.
Wróciliśmy do patrolowania Wrocławia. Dzień minął nam bardzo miło. Była przyjemna atmosfera. Po powrocie do domu zjadłem kolację, którą zrobiła dla nas moja dziewczyna. Wziąłem prysznic, przebrałem się w piżamę i poszedłem spać.
______________________________________________Witajcie w kolejnym rozdziale.
Dzisiaj we Wrocławiu był spokojny dzień. Jak mogliśmy się dowiedzieć, Chrzest Olafa, syna Jacka odbędzie się w przyszłą środę.Mam nadzieję, że rozdział się wam spodobał. Czekajcie na kolejne części książki.
Pozdrawiam cieplutko ♥️💞🤙
CZYTASZ
Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek
FanfictionWitam was w nowej książce. Historia dotyczy Marka i Natalii w roli głównej. W książce pojawią się między innymi: Jacek Nowak, Krzysiek Zapała, Wojtek Niedźwiecki, Alicja Morawska i inni. ______________________________________________ Nie zezwalam na...