Rozdział 40

182 7 0
                                    

Pov Marek
W ten zimny poniedziałkowy dzień mieliśmy wolne. Wstałem po dziesiątej. Przekręciłem się na plecy i spojrzałem na Natalię. Spała, więc najciszej jak się dało wstałem z łóżka i wyszedł z pokoju. Udałem się do kuchni w celu przygotowania śniadania. Po zakończonej pracy spojrzałem na zegarek, który wskazywał godzinę jedenastą. Gotowe śniadanie zaniosłem do pokoju i zacząłem budzić moją dziewczynę.

- Natalia wstajemy.- powiedziałem siadając obok niej na łóżku.

- Już.- powiedziała siadając i przecierając oczy.

Kiedy zobaczyła, że zrobiłem jej śniadanie mocno mnie przytuliła. Niecałe czterdzieści minut później wybraliśmy się na spacer. Idąc przed siebie podziwialiśmy piękne ośnieżone drzewa. W drodze powrotnej do domu zrobiliśmy sobie kilka zdjęć, które postanowiłem wywołać i powiesić na ścianie. O naszym związku wiedział już każdy z komendy. Oglądając wraz z Natalią film przypomniałem sobie, że w środę są mikołajki. Na szczęście zrobiliśmy już losowanie i prezenty były już kupione i schowane. Mi udało się wylosować Natalię. Spać położyliśmy się po 22. Jutro czekała nas służba.
______________________________________________

Witajcie w kolejnym rozdziale👋
Dzisiejszy jest krótki, ale na jutro postaram się napisać nieco dłuższy🙂

Jak myślicie, kogo wylosowała Natalia?
Dajcie znać w komentarzu.

Pozdrawiam cieplutko ♥️💞

Policjantki i Policjanci ~ Tylko ty || Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz