8

989 19 3
                                    

Hailie pov;

Następnego dnia już jechałam z Shane na spotkanie z Moną. Nie mogłam się doczekać. Aczkolwiek byłam trochę zestresowana bo dawno nie widziałam się z przyjaciółką. Bracia powiedzieli mi, że jeśli zechcemy to możemy iść nawet na spacer bo i tak będzie ze mną cały czas ochroniarz.

Narrator:

- Miłego dnia Hailie. Potem nam wszystko opowiesz jak było. - Powiedział z uśmiechem Shane jak Hailie wysiadała z auta

- Dobrze papa Shane do zobaczenia później - Hailie się uśmiechnęła i ruszyła w kierunku domu Mony

Zadzwoniła dzwonkiem do drzwi. Po chwili ujrzała w ich progu Monę. Ta rzuciła jej się na szyję.

- Hailie! Tak się cieszę, że cię widzę!

- Ja też się cieszę Mona!

- Idziemy na spacer? Porozmawiamy

- Pewnie Mona

Dziewczyny poszły na spacer. Przystanęły nagle i Mona zaczęła rozmowę

- Hailie... Wiem, że Twoja rodzina ma różne tajemnice. Ty także to wiesz i je ukrywasz. Wiem, że jest Ci z tym ciężko czasami.

- Do czego pijesz?

- Hailie... Jestem twoją najlepszą przyjaciółką. Mówię Ci o sobie wszystko. Ale Ty mi nie. Proszę wyznaj mi swoje tajemnice tak jak ja zawsze wyznaję Ci swoje. Mówię ci poczujesz ulgę jak to z siebie wyrzucisz

- Mona... Przepraszam ale nie mogę

Hailie była w szoku. Mona zawsze rozumiała, to że Hailie miała swoje tajemnice i nie chciała o nich mówić. Teraz jednak chce się o nich wszystkich dowiedzieć.

Mona widząc, że Hailie była zakłopotana podeszła do niej bliżej. Patrzyły sobie głęboko w oczy. Nagle Mona przerwała ciszę mówiąc:

- Hailie muszę Ci coś powiedzieć... Odkąd Cię poznałam bardzo Cię polubiłam. Cieszę się, że jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Nawet nie wiesz jak bardzo. Od jakiegoś jednak czasu patrzę na Ciebie inaczej... Hailie jesteś niezwykła, wspaniała, piękna... Masz złote serce... Ja... Zakochałam się w Tobie...

Powiedziała po czym zmniejszyła odległość pomiędzy nimi jeszcze bardziej a następnie złączyła ich usta. Hailie była w szoku. Mona widząc to odsunęła się od niej

- Przepraszam Mona ale nie wiem co powiedzieć...

- Hailie ja... Dam Ci czas na przemyślenie tego... Za jakiś czas zadzwonię do Ciebie i chcę wiedzieć co Ty o tym sądzisz... Ja chcę czegoś więcej niż przyjaźni z Tobą, ale decyzja należy do Ciebie...

- Dobrze... Przemyśle to wszystko... A jeśli chodzi o tajemnice mojej rodziny...

Zaczęła mówić ale przyjaciółka jej przerwała

- To czy chcesz mi o nich teraz powiedzieć też przemyśl... Za jakiś czas o tym porozmawiamy jak będziesz gotowa

Następnie ruszyły w stronę domu Mony. Żadna się już nie odezwała. Po chwili dotarły na miejsce gdzie czekał już na Hailie jej ulubiony brat po to by ją odebrać. Dziewczyny pożegnały się ze sobą po czym Hailie ruszyła w stronę auta brata. Wsiadając cichutko się przywitała. Nadal była zamyślona i przytłoczona tym co dziś powiedziała jej przyjaciółka, a przede wszystkim ich... pocałunkiem.

Problemy Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz