47

323 8 2
                                    

Hailie pov;

Nie spodziewałam się tego. Nie wiedziałam czy odebrać. Rodzina musiała zobaczyć moje zawahanie.

- Hailie coś się stało? - zapytała mnie Maya

Telefon nadal dzwonił.

- Nie

- To czemu nie odbierzesz telefonu? - zapytał Dylan

Szczerze sama nie wiem.

- Dzwoni Mona... - powiedziałam cicho

Gdy telefon przestał dzwonić wszyscy nadal patrzyli na mnie.

- Kiedy ostatni raz z nią rozmawiałaś? - zapytała mnie mama

Westchnęłam.

- Ponad 2 lata temu

Telefon znów zaczął dzwonić. Znowu dzwoniła Mona. Przeprosiłam i wstałam i udałam się w stronę mojego gabinetu. Będąc w środku  odebrałam:

- Hej Hailie...

- Cześć... - szepnęłam

- Cieszę się, że nic ci nie jest - powiedziała cicho

- Mona ja... przepraszam że zniknęłam tak nagle - powiedziałam

- Nie przepraszaj Hailie. Nie jestem na ciebie o to zła

- Naprawdę?

- Tak

- Dziękuję

- Może spotkamy się jutro na kawę?

- Pewnie. Gdzie i o której? - zapytałam ucieszona

- W naszej ulubionej kawiarence o 16:00. Pasuje ci wtedy? - zapytała mnie niepewnie

- Tak

- Okii to do zobaczenia jutro Hailie

- Do zobaczenia jutro Mona

I się rozłączyłam.

Wróciłam do salonu i usiadłam na swoim miejscu przy. Rodzina patrzyła na mnie w oczekiwaniu.

- I co? - zapytała niepewnie Maya

- Jutro o 16:00 spotykam się z Moną - odpowiedziałam

- Czy... straciłaś do niej swoje uczucia? - zapytała niepewnie mama

Zamyśliłam się. Nie myślałam o tym od 2 lat. Tęsknię za Moną każdego dnia. Ale czy nadal ją kocham? Nie wiem. To takie skomplikowane.

Wzruszyłam ramionami i spuściłam głowę. Wyglądałam na pokonaną.

- Hailie wszystko w porządku? - zapytał mnie Vincent

- Tak tylko... Chyba pogubiłam się w swoich uczuciach - odparłam

- Może te jutrzejsze spotkanie pomoże ci poukładać sobie to wszystko malutka - powiedział łagodnie Will

- Obyś miał rację - powiedziałam i się uśmiechnęłam

- Dobra. Nie zadręczajmy teraz Hailie i skupmy się na wspólnym spędzeniu czasu - powiedział tata

Wszyscy się zgodziliśmy i wróciliśmy do oglądania filmu.

Następnego dnia

Rana wstałam o 8:00. Po ogarnięciu się zeszłam na dół do kuchni gdzie zastałam całą rodzinę. Gdy mnie zobaczyli od razu się do mnie uśmiechnęli.

Problemy Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz