Narrator
Gdy wszyscy bracia zebrali się w gabinecie Vincenta zaczęła się rozmowa
- Kurwa co z Wami jest nie tak?! - warknął ostro Vincent do świętej trójcy
- Do cholery jasnej jak mogliście coś takiego powiedzieć malutkiej?! - dodał Will
- My... Ehhh. Po prostu nas poniosło - powiedział zmieszany i zakłopotany Tony
- To nie jest wytłumaczenie! Odcinam wam dostęp do waszych kont bankowych i szlaban na wyjścia. Wszystko do odwołania - syknął Vincent
- Ale... - zaczął Shane ale przerwał mu Will
- Nie ma żadnego ale... Nie widzieliście do jakiego stanu doprowadziliście własną siostrę?! - krzyknął Will
- My nie chcieliśmy... - powiedział Dylan
- Nas to nie interesuje... To co zrobiliście było najgorsze co mogliście zrobić! Hailie na pewno Wam nie ufa i prędko wam nie wybaczy - odezwał się Vince
- Vincent ma rację. Straciliście zaufanie swojej jedynej siostry. Gratulacje - dodał Will
- Możecie przestać być dla nas tacy wredni? - zapytał Tony
- Kurwa Tony ty mnie już nie wyprowadzaj z równowagi! Hailie mogła sobie przez was coś zrobić gdybyśmy w porę z Willem nie wyważyli drzwi od jej łazienki. Zaufanie moje i Willa także straciliście - powiedział wściekły Vincent a Will przytaknął
- Później jak się wyśpi macie przeprosić malutką ale nie liczcie na to że wam wybaczy - dodał Will
Godzinę później
Hailie obudziła się. Nadal była wściekła na święta trójcę.
Hailie pov;
Jak oni mogli mi to zrobić? Gdyby nie Will i Vince już by mnie tu nie było. Postanowiłam zejść na dół po szklankę wody.
Miałam nadzieję, że nikogo nie będzie w kuchni. Jednak na moje nieszczęście była tam cała święta trójca. Podeszłam nalać sobie wody do szklanki. Czułam ich wzrok na sobie.
- Hailie... Możemy porozmawiać? - zapytał niepewnie Dylan
Odwróciłam się w ich stronę
- Nie - odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju
Jeśli myślą, że tak poprostu będę z nimi rozmawiać jakby nic się nie stało to się grubo mylą. Nienawidzę ich. Jedynie nie mam nic do Vincenta i Willa. Gdy dostałam ataku paniki to oni mi pomogli. Od nich czuję wsparcie. Bardzo ich kocham.
Po jakimś czasie usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę
Do środka weszła cała święta trójca
- Wyjdźcie stąd
- Przecież pozwoliłaś nam wejść - powiedział Tony
- Bo myślałam że to Will lub Vince
- Dziewczynko chcemy z Tobą porozmawiać - odezwał się Dylan
- Ale ja nie chcę rozmawiać z Wami
Z każdą chwilą czułam, że jestem coraz bardziej wściekła.
- Mała chcieliśmy Cię przeprosić. To co wygadywaliśmy to nie prawda... - zaczął Shane ale mu przerwałam
- Jakoś jeszcze niedawno Wam to nie przeszkadzało - rzuciłam oschle
- Rozumiemy, że jesteś na nas wściekła - dodał Tony
CZYTASZ
Problemy Hailie Monet
Teen FictionHailie Monet to 16-letnia dziewczyna, która ma 5 braci - Tony, Shane, Dylan, Will i Vincent zrobili by dla niej wszystko tylko nie potrafią tego ukazać. Hailie uważa, że braciom na niej nie zależy. Podupada na zdrowiu psychicznym. Zaczyna też mniej...