12. Nymos

123 6 1
                                    

Wszystkiego co najlepsze z okazji dnia kobiet!!!
Spędzicie go jak najlepiej😘💐

Wczoraj nie miałam już siły po rozmowie na czacie grupowym, aby napisać do Jake'a. Jednak dzisiaj nie miałam siły na cokolwiek. Była już osiemnasta. Leżałam na łóżku.

Jake

Nie przeszkadzam?

Nie.
Coś się stało?

Właściwie to nic. Chciałam tylko napisać, bo wczoraj już nie miałam siły

Rozumiem.

Dobrze zrobiliśmy
Mówiąc im o tym

Myślę, że masz rację.
Ukrywaliśmy to zbyt długo przed nimi.
Ciężko pracowaliśmy, żeby zdobyć te wszystkie informacje.
Chowaliśmy je jak skarb.
Teraz to się zmieniło.

Inni dobrze sobie z tym poradzą
Poza tym, było to nieuniknione
Muszę przyznać, że było w tym też trochę dumy
Tyle się staraliśmy, tyle czasu na to wszystko spędziliśmy
I jesteśmy w tym miejscu

To prawda.
:)

Domyślasz się kto by mógł za tym wszystkim stać?

Nie mam pojęcia. Można tylko podejrzewać, aby podpasować pod legendę.

Masz na myśli, że mógłby być to ojciec Jennifer?

Są takie szanse.

Dowiemy się wkrótce
Jestem tego pewna

Tak.
Odpocznij sobie, Carmen.

Ty nie będziesz odpoczywał?

Jeszcze muszę coś zrobić.

No dobrze
W takim razie do później Jake

Do później, Carmen.
:)

Jake jest teraz offline
————————————————

Uśmiechnęłam się pod nosem. Zawsze kiedy pisał te emotkę zaczęłam się uśmiechać jak głupia. Odłożyłam telefon podłączając go i zasnęłam.

~•🌘•~

- Carmen. - usłyszałam głos mojej przyjaciółki.

Siedziałam przy biurku i szukałam czegoś co może nam się przydać, aby znaleźć Hannah. Nie wiedziałam czego szukać, ale robiłam co w mojej mocy. Wszystko co brałam za potrzebne zapisywałam w notesie.

- Hm.. - przyglądałam się mapie Duskwood, by móc zobaczyć coś przydatnego.

- Zrób sobie w końcu przerwę. Od pięciu godzin przy tym siedzisz.

- Yhym. - upiłam łyk kawy nie zwracając uwagi na słowa Mason.

- Mówię na poważnie. - westchnęłam. - Chciałam żebyśmy spędziły trochę czasu razem. - spojrzałam na nią. Wyłączyłam ekran i wstałam.

- Nie dobra. Ja zamawiam pizzę. - podeszłam do niej bliżej. Byłyśmy niemal tego samego wzrostu.

- Jasne. Ale to dopiero wieczorem. Teraz chodź. - dziewczyna chwyciła mnie za rękę.

«𝑫𝑼𝑺𝑲𝑾𝑶𝑶𝑫» You brought this story to your life Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz