37. Showtime

80 5 7
                                    

🐰❤️
Ostatni rozdział dzisiaj, no chyba, że...
Nie, bo jeszcze autorka mnie odda kruczej twarzy 💀
(SPOJLER: widzimy się jutro!)

17:01
Cały czas zastanawiałam się nad tym, aby porozmawiać z Michaelem, ale czy to przyniesie coś dobrego? Próbowałam pomyśleć pozytywnie w tej sprawie chociaż przez chwilę, jednak przez głowę przelatywały mi same czarne scenariusze.

Dźwięk dzwoniącego telefonu wybudził mnie z transu, w którym się znalazłam. Dzwonił Alan. Nie była to jednak wideorozmowa. Może to i lepiej.

- Więc - zaczął. Nie odezwałam się. - Rozejrzałem się bardziej niż dokładnie i... - wziął głębszy wdech. Po dźwiękach w tle byłam pewna, że już wracał. - Nie znalazłem totalnie nic. Żadnego śladu. Słyszysz?

- Tak, hm...

- Nikogo tu nie ma. Nie ma Hannah Donfort, nie ma porywacza... - jego głos brzmiał na zrezygnowany. - Tylko ja i policyjna taśma, którą tu umieściłem. - i już po chwili słyszałam charakterystyczny dźwięk rozłączenia.

Odsunęłam telefon i spojrzałam na ekran.

—Alan—

Nie powinienem był tu przyjechać

Nie poddawaj się Alan!
Może coś przeoczyłeś?
Proszę poszukaj dalej

Wrócę na posterunek

Nie rób tego proszę

————————————————

Przeszedł na offline. Kurwa. Czasu już prawie nie mieliśmy.

—czat grupowy—

Carmen:
Przykro mi to powiedzieć, ale chyba jednak się pomyliliśmy
Alan nic nie znalazł przy wodospadzie
Mam nadzieję, że pojedzie jeszcze tam
Chciałam właściwie Wam tylko tyle powiedzieć 😕

————————————————

Nikt nie wchodził. Musieli być czymś zajęci. Czasu coraz mniej, pomysłów też. Co my mamy robić?

—Jake—

Przykro mi, że z Alanem sprawy nie potoczyły się jak po Twojej myśli.

Nie masz za co przepraszać
Nie miałeś na to wpływu
Ale ten hałas w tle z Alanem był identyczny...
Dokładnie tak jak brzmiało wcześniej z Michaelem
Gdzie popełniliśmy błąd?

Nie dołuj się.
To cud, że zaszliśmy tak daleko.
Możliwe, że Michael opuścił Grimrock jeszcze przed przyjazdem Alana.
Chociaż może i wysłanie Alana do Grimrock nie zaowocowało uratowaniem Hannah.
Jednak kiedy Ty z nim rozmawiałaś ja rozejrzałem się trochę po jego komputerze.

Wspaniałe
Znalazłeś coś ciekawego?

Dochodzenie Alana w sprawie Amy Bell Lewis już się rozpoczęło.
Czas nie jest mi w ogóle znany, ale da się zauważyć, że był już u niej w mieszkaniu.
Kiedy się tam rozglądał, nagrywał swoje myśli na dyktafonie.

«𝑫𝑼𝑺𝑲𝑾𝑶𝑶𝑫» You brought this story to your life Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz