🥀~Epilog~🥀

90 9 0
                                    

Nie zawsze jest tak, że to o co prosimy od razu nam się spełnia. Niekiedy musimy po prostu poczekać i mocno wierzyć, żeby wszystko się udało. Nawet jeśli nasze marzenia są ciężkie do spełniania. Czasami to tylko one pozwalają nam przetrwać ciężki okres. Każdy z nas przechodzi przez coś trudnego w swoim życiu. Inni są w stanie się podnieść po nim, a inni są w dołku. Każdego jednak trzeba zrozumieć. Różnie człowiek zaczyna sobie radzić że stresem i przykrą sytuacją. To w końcu każdą indywidualna sprawa. Najważniejsze jest jednak wyjście na powierzchnie, nasi bliscy, ci którzy już odeszli na pewno by nie chcieli, żebyśmy się smucili, czy płakali, nawet jeśli pragniemy to zrobić. Nie żegnamy się w końcu na zawsze tylko na pewien okres. W końcu uda nam się wszystkich spotkać. Chociaż życie ma wiele dróg i nie zawsze jesteśmy w stanie dobrze wybrać to czasami trzeba po prostu próbować i wszystko traktować jako lekcja i nauka na przyszłość. Nawet jeśli jest nam ciężko, to po każdej burzy w końcu musi wyjść słońce...

Mała wieś zaczęła się powoli rozrastać, tak samo, jak jej mieszkańcy. Coraz więcej było młodego pokolenia, a ich rodzice bacznie pilnowali swoich pociech. Szkoła każdy na koniach coraz więcej zrzeszała miłośników tego sportu. Prawda była taka, że mieszkańcy miasta mogli się wyciszyć I odpocząć od hałasu wielkomiejskiego. Fenrir i Aurelia wzięli cichy ślub. Nie chcieli nie wiadomo, jak wielu ludzi. Przy nich byli najważniejsi przyjaciele. Rodzice dziewczyny już więcej się do niej nie odzywali, nawet nie przyjeżdżali. Nawet jeśli by chcieli przyjechać to Fenrir na pewno nie dopuściłby ich do niej. Zbyt dużo już wyrządzili zła. Jednak nie ma co wracać do nich. Lepiej się skupić na samych dobrych rzeczach. Małżeństwo tej dwójki było szczęśliwe, ale jak w każdym zdążały się małe kłótnie. Dla nich jednak najważniejsze było to, że umieli sobie zaufać i nie wracali już do przeszłości. Najważniejsza teraz dla nich była przyszłość.
Pewnego dnia Aurelia zaczęła źle się czuć i co chwila zaczęła wymiotować. Fenrir nie opuszczał jej na krok, jak się później okazało wcale to nie było spowodowane chorobą, a czymś innym. Kobieta była po prostu w ciąży. Młodzi rodzice nie mogą się już doczekać ich owocu miłości. Ale tak widocznie miało być. Musieli się na cierpieć, żeby później móc stworzyć własną dobrą rodzinę.

Potrzebowali siebie nawzajem, żeby pokonać burzowe chmury, które były nad nimi. Chociaż na początku było trudno, dali radę, bo uwierzyli w swoją siłę i to było najważniejsze. Bo ważne jest, żeby nigdy nie tracić nadziei i lecieć ciągle do przodu...

🥀~Koniec~🥀

****************
Witajcie kochani
Ostatni rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy ❤️

"𝐓𝐰𝐨𝐣𝐚 𝐝𝐞𝐜𝐲𝐳𝐣𝐚"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz