Rozdzial 24

364 14 0
                                    

                            POV:RAFAELLA

-spierdalamy z matematyki?-spytał Isaac opierając się o jedną z szafek

Nawet nie musiałam się zastawiać odrazu trzasnęłam szafka która otworzyłam właśnie w celu wyjście podręcznika do matmy.
Zajęcia z panną Haris są tak przynudzające i nieprzewidywalne.
Tydzień temu przywołała jednego chłopaka do tablicy żeby zrobił zadania, no niestety coś mu nie pyklo w zamian pani Haris zrobiła niezapowiedzianą kartkowe na ostatnich 10 minutach lekcji. Do tej pory nie wiem jak dostałam z niej dwójkę. Cud.
Wśród klasy znaleźli się też tacy którzy po usłyszeniu samego słowa ,,kartkówka" spakowali plecaki i wyszli z sali, oczywiście był to Isaac z Mylesem.

-oczywiście że tak!-krzyknęła Caitlin

-to gdzie się zwijamy?-spytala Audrey

-możemy do mnie-wyjął komórke z kieszeni i zaczął do kogoś pisać -tylko upewnię się że chata jest wolna

-ja skoczę do łazienki-powiedziała Audery

-pójdę z tobą-Caitlin poszła razem z nią

Oparłam się o szafkę obok przyjaciela który zawzięcie z kimś rozmawiał.
Rozglądałam się po korytarzu po którym przechadzali się uczniowie poszukiwałam wzrokiem Mylsa którego gdzieś wcięło.

-małpa -powiedział cicho chowając telefon do kieszeni

-coś się stało?-spytalam

-tak i nie, rodziców nie ma w domu ale za to jest Alexis która nie chce z niego wyjść

-twoja siostra?-nigdy nie wspominał że ma jakieś rodzeństwo

-ta 16 letni wrzód na tyłku-machnął ręką-babiarzu chodź zwijamy się!-krzyknął po chwili wpatrując się w kąt korytarza

Przeniosłam tam wzrok i dostrzegłam Mylsa który aż pozielenial ze złości na słowa Isaac'a.

-podobna do Veronici z ktora wczoraj byłeś!-dopowiedział do przyjaciela który gadała z jakąś niską brunetka

W odpowiedzi dostał środkowy palec lecz mimo to parsknął śmiechem.

-jesteś okropny-pokręciłam głową na boki nie kryjąc rozbawienia

-ja? jak się kiedy kochałem z jego kuzynką to wszedł do pokoju i powiedział do mnie cytuje:,,lekarz dzwonił w sprawie tego podejrzenia o rzeżączkę powiedział że masz prędko oddzwonić"

Wybuchnęłam niepochamowanym śmiechem.
Nigdy nie powiedziałabym że Myles jest w stanie zrobić coś tak głupiego a zarazem śmiesznego.

-tak tak śmiej się-założył ręce na piersi

-przepraszam-mówiłam między napadami śmiechu-i co powiedział lekarz?-zlapalam brzuch ręką bo dostałam już kolki od tego śmiania

-że jak się jeszcze raz zaśmiejesz to odstrzelę cię wiatrówką-powiedział całkiem poważnie

-próbuj szczęścia-zaśmiałam się ostatni raz i złapałam powietrze bo śmianie się totalnie mnie zmęczyło

-jesteśmy-zawołała Audrey i w tym też czasie zadzwonił dzwonek na matme

-spadamy-powiedziała Caitlin

Isaac gwizdnął na Mylsa który podchodząc do nas walnął przyjaciela w tył głowę aż ten się ugiął.

-dziewczyna ma prawo wiedzieć że chcesz ją tylko na jedną noc!-krzyknal Isaac masując obolałe miejsce

-a ty akurat jesteś taki święty-poprawił plecak który zsunął mu się z ramienia

Krew nowiu  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz