Rozdzial 8

604 19 0
                                    

Patrzy na mnie inaczej niż zwykle. Jego oczy ciemnieją bardziej ale spojrzenie którym mnie obarcza jest łagodne i sympatyczne.
Widzę jak jego kącik ust niewyraźnie unosi się do góry.
Pierwszy raz widzę jego prawdziwy uśmiech.
I to nie ten który mnie irytuje.

-wszystkiego najlepszego-mówię z nikłym uśmiechem i unoszę ręce z tortem wyżej

-to dlatego Drake do ciebie dzwonił?-spytał

Przekręciłam oczami.
Czy on naprawdę nie umie powiedzieć jednego głupiego słowa które brzmi ,,dziękuję"?

-nie o to dzwonił-odłożyłam tort na blat-on chciał tylko...ee..-zaczęłam wzrokiem wodzić po całym pomieszczeniu-się ze mną umówić-wypaliłam

Grayson wytrzeszczył oczy i nacignal brwi.

-że co?-mówi twardo

-spytał się czy się dziś z nim spotkam-brnę dalej w ślepą uliczkę

Widzę jak Grayson przymyka na chwilę oczy po czym zbliża się do blatu na którym stoi tort.
Obserwuje go uważnie gdy nachyla się nad nim i zdmuchuje świeczkę.
Odwraca się twarzą do mnie i uśmiecha.
Ale nie jest to normalny uśmiech. Sama nie wiem jaki.

-miło z twojej strony-wymusił miły ton głosu

Oparłam się tyłkiem o blat i naprawdę nie wiele myśląc wzięłam krem czekoladowy z torta i narysowałam Graysonowi uśmiech na twarzy.

-powinieneś częściej się uśmiechać-powiedziałam i oblizałam palec z kremu

Chłopak patrzył na mnie jak na wariatke.
No i w sumie nią jestem.
W chwilę zrobił to samo co ja i umazał mi twarz tortem.

Naciągnęłam brwi i spiorunowałam go wzrokiem.

-nie złość się-powiedział dając mi pstryczka w nos-złość piękności szkodzi-uśmiechnął się zwycięsko

Telefon zaczął mi dzwonić i gdy chciałam po niego sięgnąć czarnooki wziął go pierwszy.

-oddaj!-krzyknelam

Spojrzał tylko na wyświetlacz i oddał mi telefon prychając pod nosem.

-twój chłoptaś

Poszłam do łazienki i odebrałam.

-halo?

-jak ci idzie? mi już prawie skończyliśmy więc w sumie możesz go przywprowadzic za godzinę-uslyszlam glos Drake'a

-jak to mam go przyprowadzić?

-wymyślisz cos-bełknął- niech twoi znajomi też wpadną będzie gruba biba

Rozłączyłam się i napisałam do Caitlin żeby dała znać reszcie. W między czasie przyszedł mi też SMS gdzie będzie ta impreza-niespodzianka.
Wyszłam z łazienki a czarnowłosy leżał rozwalony na kanapie pałaszując przy tym tort.

Oparłam się o ścianę i przyglądałam mu myśląc jak zaciągnąć go w to miejsce.

-Grayson..-zaczęłam

-czego?-przeciągnął się

-zawieziesz mnie za około godzinę do klubu ,, Darkfull" na Broadway'u?

Rozszerzył oczy gdy wypowiedziałam nazwę klubu. Jakby cos złego i mrocznego kryło się za nazwa.
Nie odpowiadał przez chwilę analizując moją prośbę.

-z kim będziesz? nie będzie tam sama?-spytał po chwili

-mam tam czekać na Drake'a-powiedziałam siadając obok niego

Krew nowiu  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz