POV:RAFAELLA
Stanęłam przed lustrem w samej bieliźnie i wpatrywałam się w swoją brudną w krwi twarz.
Ja naprawdę to zrobiłam. Zabiłam człowieka.
Nie mam zamiaru się osądzać i mieć wyrzutów sumienia ten chłopak na to zasłużył bo chciał skrzywdzić Graysona.
Teraz spłaciłam dług u Graysona kiedy to on uratował mnie i Caitlin.Umyłam twarz bieżącą wodą iwyszlam z łazienki siadając na łóżku. Wzięłam do rąk podręcznik od matematyki żeby powtórzyć sobie materiał na jutrzejszy egzamin ale kompletnie nic nie udało mi się zapomnietac. Rzuciłam więc książkę pod bok i ubrałam w białą koszulkę i krótkie spodenki.
Skierowałam się do kuchni aby coś przekąsić.
Wyjęłam z lodówki waniliowy jogurt uprzednio witając się z Colinem który pił lampkę wina przeglądając coś na laptopie.-gdzie ciocia?-spytalem biorąc do ust łyżeczkę z jogurtem
-źle się czuła więc poszła się położyć możesz do niej iść pytała się o ciebie ale cię nie było-zerknął na mnie znad laptopa
Kiwnęłam mu głową i skończyłam jeść jogurta.
Wpięłam się po schodach prowadzących na piętro, rzadko chodziłam na piętro cioci i Colina.
Ostatni raz byłam tam gdy brali ślub.
Stojąc przed drzwiami ich sypialni usłyszałam płacz cioci. Bez pukania wbiegłam do środka szukając wzrokiem cioci. Jej płacz dochodził z łazienki. Tam też weszłam bez pukania i ujrzałam ciocię siedzącą na podłodze która płakała i śmiała się w jedym.Podbiegłam do niej szybko i kucnęłam obok.
-ciociu co się stało?-przytuliłam i zacząłam wycierać jej łzy
-j..ja..-jąkała się
-coś złego? pokłóciłaś się z Colinem?
Rudowłosa pokiwała głową na bok i podała mi do rąk mały przedmiot.
Był po test ciążowy z pozytywnym wynikiem.
Mój pisk był tak głośny że napewno każdy będący w domu mnie usłyszał. Przytuliłam mocno ciocię i też zaczęłam płakać.-boże to świetnie!-piszczalam
-jedyny minus to ze na naszych wieczorach z filmami zamiast wina będziemy popijać soczki ze słomka-zaśmiała się
-ty tak ją w ciąży nie jest, będzie więcej dla mnie-zaśmiałam sie
Zaczeymsmy sie śmiać i w tym momencie do pokoju wbiegła cała trójka Nightów.
Ich przerażenie na twarzy było tak bardzo widoczne ze z ciocią zaczęłyśmy znowu śmiać.
Cała trójka spojrzała na siebie dysząc ze zmęczenia.-usłyszeliśmy pisk-zaczął zdyszany Colin
-Rafaelli-dodał Grayson
-myśleliśmy że coś się stało-skończył wypowiedź Seth
Wstałyśmy z ciocią z podłogi usiłując znowu nie zzaśmiać. Ich widok zestresowanych i zdezorientowanych był tak komiczny. Żałuję że nie miałam ze soba telefon żeby zrobić im zdejcie.
-stało się-powiedizalm w pełni poważnie
We trzej zmarszczyli czoło i w tym momencie było widać że są rodzina. Wygdlaki identycznie.-co takiego?-spytal Colin podchodząc do cioci-Michaella płakałaś?
-tak-pokiwała na boki-że szczęścia
-nie rozumiem-pokręcił głową blondyn
-jestem w ciąży-znów zaczęła płakać a ja razem z nią-będziesz tata
-Colin kurwa wstawaj-mówił twardo Grayson podnosząc go z Sethem z podłogi
Colin zemdlał z wrażenia. Obserwowałam jak bracia stają się go cucić podczas tego ciocia masowała ręką skroń chichotając cicho.
CZYTASZ
Krew nowiu 18+
Mystery / Thriller,,piekło jest puste a wszystkie diabły są tutaj" Jeden koszmarny epizod w życiu Graysona sprowadza go na bardzo złą droge. Kto mógłby się spodziewać że tak ułożony chłopak tak łatwo i szybko wkręci się w kryminalistyczny, przesiąknięty krwią świat. ...