Rozdzial 22

584 16 8
                                    

-to chłopcy-klasnęłam w dłonie- chyba czas żebyście nam coś wyjaśnili

Grayson wyrwał Caitlin z rąk butelkę wina i wypił całą jej zawartość.

-idiota-mruknął do niego Seth

-nie da się ukryć-dopowiedziałam odwracając wzrok

Grayson spojrzał na mnie zdegustowany i odłożył pustą butelką na stół.

To wszystko musi mieć związek z tym co robi Grayson. Napewno. Bo jak inaczej wyjaśnić słowa ,,pomszczę swoich braci"?
Pierwsze co mi przychodzi na myśl to to że Grayson musiał ich kiedyś zabić a teraz ich brat chce pozbawić życia Graysona no i chyba Seth'a.
Ale nie wiem czy Seth ma coś z tym wspólnego, Drake napewno jestem tego pewna na 99,9%.

-czekamy-przypomniała Caitlin

W tym momencie chłopcy posłali sobie kolejno spojrzenie. Tu się odgrywała jakoś komunikacja na te spojrzenia bo co chwila to każdy na siebie patrzył.

-od czego by tu zacząć-zaczął Drake'a

-może od początku?-usiadłam na stole

-ale ty jesteś mądrą-dogryzł Grayson

Kutafon.

-Rafaella ty podobno wiesz czym się zajmujemy?-spytal mnie Seth

-ja też wiem-Caitlin powiedziała dumnie

Grayson spiorunowal mnie wzrokiem o wydanie jako sekretu ale przecież to on się wydał. On się wydał i to jeszcze na weselu cioci jak przedstawiał mnie swojemu bratu. Do siebie niech ma pretensje. Ja tylko nie chciałam dalej trzymać w niepwoenisx i strachu przyjaciółki więc przytaknęłam jej na jej przypuszczenia. Przecież. o będę jej kłamać jak ona i tak prędzej czy później sama by się tego dowiedziała. Tylko by była na mnie wściekła.
Wzruszyłam ramionami wciąż czując na sobie oczy Graysona.

-no to skoro obie wiecie to przedstawcie nam to co wiecie-powiedział wściekły Grayson

-no jestes psychopata i mordercą-powiedziałam

-jeszcze jakieś określenia może jakieś co tak licho?-znudzenie wylewało mu się na twarz

Mnie nie musisz dwa razy mówić.

-debilem, idiota, kurwiarzem, gburem, chamem, chujem, kutafonem, imbecylem i kutasiarze..-przerwał mi

-powiedziałem z sarkazmem modro ale określenie zaczynające się na kutas są dobre bo przecież prze zemnie krzyczałaś z rozkoszy na weselu swojej ciotki-spaliłam buraka

Przysięgam spaliłam buraka. Czułam jak płonę ze wstydu bo teraz każda osoba będąca w tym pomieszczeniu patrzyła na nas z niedowierzaniem.

-w łóżko nowezenco-dodał-w ich noc poślubna

-jesteś pojekurwabany-powiedziałam przecierając skroń

-i ty niecałą godzinę temu mordowałaś mnie wzrokiem o to że  ci nie powiedziałam że się pieprzę z Drake'em?-spytała Caitlin

Po zrozumieniu wypowiedzianego przez siebie pytania szybko przyłożyła ręce do ust.

Drake z bezsilności opadł spowrotem na łóżko trzymając się za głowę.

Krew nowiu  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz