Perspektywa Mattheo
Włożyłem za jej ucho kwiatka. Lekki rumieniec wkradł się na jej twarz, podkreślając kolor oczu. Uśmiechała się, mając oparta głowę o moje ramię.
- Wiesz, chyba powinnam wymyślić ci jakąś ksywkę. - zaczęła Melanie.
- Po co ci ksywka? Wystarczy Carter albo Mattheo. - mruknąłem, gładząc jej nagie ramie. Jej skóra była przyjemna w dotyku.
Moja towarzyszka zamyśliła się na chwilę, obracając między palcami zerwany przez nią kwiat. Zlustrowałem ją wzrokiem, a kąciki ust same poruszyły się na mojej twarzy.
- Matty. - mruknęła, na co unioslem brai. - Myślę, że będę nazywać cię Matty.
- Matty? - ciche parsknięcie śmiechu wyrwało się z moich ust. - Doprawdy oryginalne, Mel's.
- Lubię zaskakiwać. - posłała mi uśmiech z tym znanym błyskiem w oczach.
Matty. Nikt nigdy mnie tak nie nazwał. Ba, nawet by o tym nie pomyślał. To zbyt przesłodzona ksywka, przez którą pewnie bym coś mruknął obraźliwego pod nosem.
Jednak te słowo, wychodzące z jej ust brzmiało kompletnie inaczej. Jestem w stanie to polubić. Ale tylko wtedy, gdy mówi to ona. Nikt inny.
***
Moje serce biło jak szalone, gdy ja czekałem przed sala szpitalną, gdzie lekarze krążyli w kółko, próbując ją ratować. Krzyki pielęgniarek roznosiły się echem po opustoszałym korytarzu.
Mój wzrok wędrował na każdego z moich przyjaciół, a głównie to na Lucasa. Chodził od korytarza do korytarza, przygryzając nerwowo swoją dolną wargę. Charlie siedział obok mnie, a jego noga trzęsła się z niecierpliwością. Nick, Tony oraz Leo, zajmowali się notatnikem, szukając danych informacji, które nam będą mogły się przydać.
Mark Evans kłócił się z lekarzami, aby robili wszystko, aby jego córka wyszła cała i zdrowa. A przede wszystkim żywa.
Podjęli się drugiej próby ratunku, a my wszyscy mieliśmy nadzieję, że im się uda. Że Melanie przetrwa. Nie mógłbym sobie wyobrazić dnia bez jej sarkastycznych i drażniących komentarzy. Zielonych oczu, błyszczące rozbawieniem albo gniewniem, a nawet politowaniem. Skupieniem nad książkami podczas nauki do Devil's Academy.
Moje przemyślenia zostały przerwane, gdy z środka sali wyszedł lekarz. Podniosłem się gwałtownie z miejsca.
- Przykro nam. - zaczął. - Nie daliśmy rady jej uratow..
CZYTASZ
Devil's Academy
Romance16-letnia Melanie Evans cieszy się biednym ale za to radosnym życiem wraz z swoją matka. Jej ojciec odszedl, biorąc ze sobą dwójkę jej braci, gdy miała ledwo 9 lat. Jednak z biegiem czasu, po śmierci matki musiala wrócić do ojca. Gdy Dziewczyna był...